AZS UW Warszawa – Rekord Bielsko-Biała 0:3 (0:3)

Trzy punkty zaksięgowane, to najważniejsze.

Bielszczanki w niespełna dziesięć minut „załatwiły” kwestię wyniku oraz zwycięstwa nad gospodyniami. Po dynamicznej akcji Mai Fal (na zdjęciu) najlepiej pod bramką „akademiczek” odnalazła się Maja Rębiś. Była zawodniczka AZS UW, dziś kapitanka Rekordu, trafieniem na 1:0 pozwoliła nerwowo usposobionym na starcie koleżankom zaczerpnąć głębiej powietrza, spokojniej podejść do dalszej części rywalizacji. Jej losy de facto rozstrzygnięte zostały w kilkadziesiąt sekund dziewiątej minuty spotkania. Po dobrym, dokładnym rozegraniu stałego fragmentu prowadzenie gości podwyższyła M. Fal. Chwilę później 19-latka ustawiona przy dalszym słupku celnym strzałem zamknęła składną, wyprowadzoną z własnej połowy, akcję „rekordzistek”.

Po przerwie bielszczanki oddały inicjatywę warszawiankom, które - to trzeba przyznać obiektywnie - osiągnęły boiskową przewagę. I jakkolwiek biało-zielone „nie narzucały się” defensywie AZS-u UW, to same w obronie zachowały skuteczność i koncentrację. Parę kluczowych, udanych interwencji zaliczyła w bramce gości Natalia Majewska.

W niełatwej sytuacji kadrowej „rekordzistek”, tym cenniejsze są punkty wywiezione ze stolicy. Za tydzień, w niedzielne popołudnie bielszczanki podejmą w hali „Widok” Słomniczankę Słomniki.

Pomeczowa opinia trenera – Samuel Jania: - Ciężko udzielić opinię po tym meczu, bo został on wygrany 3:0, więc dla postronnego czytelnika mógłby być jednostronny. Było jednak odwrotnie i w drugiej połowie oddaliśmy pole zespołowi AZS UW. Nie zmienia to faktu, że jest to ogromnie ważne, aby nie będąc w swojej optymalnej formie wygrać i nie stracić bramki. Mieliśmy mnóstwo perturbacji natury organizacyjnej przed samym spotkaniem i to po prostu nie był nasz dzień. Ale chwała zespołowi, że to wywozi bardzo cenne trzy punkty z Warszawy. Poszukamy poprawy naszej jakości w następnym tygodniu. I nadal chciałbym, żebyśmy byli „głodni”…

TP/foto: PM

AZS UW Warszawa – Rekord Bielsko-Biała 0:3 (0:3) 

0:1 Rębiś (3. min.)

0:2 Fal (9. min.)

0:3 Fal (9. min.)

Rekord: Majewska – Rębiś, Czyż, Suwada, Fal, Tracz, Błatoń, Stopka, Przybyłkowicz, Becker