Zamykamy cykl podsumowań sezonu 2022/23 młodzieży Rekordu, z Danielem Kubaczką rozmawiamy o orlikach, biało-zielonych 11-latkach.
Wiosna w wykonaniu Waszych podopiecznych należała do udanych, czy niekoniecznie?
- Wiosnę w wykonaniu chłopaków z rocznika 2012 uważam za bardzo udaną z kilku względów. Rozgrywki szóstej ligi okręgowej młodzików (D1) zakończyliśmy z wicemistrzostwem, konfrontując się z o dwa lata starszymi chłopakami. Mieliśmy najwięcej goli strzelonych oraz najmniej straconych w lidze. Po barażach awansowaliśmy do drugiej ligi wojewódzkiej młodzików (D2). Na finał sezonu, zajęliśmy wysokie, czwarte miejsce w międzynarodowym turnieju w Salzburgu, gdzie rywalizowało 20 drużyn z całej Europy, w tym jedyna z Polski – Rekord Bielsko-Biała.
W jakiej sferze udało się poczynić największy postęp?
- Chłopcy poczynili ogromny progres zarówno w grze ofensywnej, jak i defensywnej. Przede wszystkim uczyli się przejścia z 7-osobowej do 9- osobowej piłki, co wymaga dużego nakładu pracy taktycznej. Największy postęp poczynili w działaniach indywidualnych, łącząc grę w ataku i obronie oraz w aspektach taktycznych na każdej pozycji (wszyscy grali na każdej).
Najlepszy mecz/mecze całego sezonu….
- Najlepszym meczem w całym sezonie był ten z Football 4pro, w którym graliśmy o dwa lata starszymi zawodnikami, a stawką było drugie miejsce w lidze. Mecz przebiegał pod naszą kontrolą. Stwarzaliśmy sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych, lecz niestety zawodziła skuteczność. W obronie największe zagrożenie mieliśmy po stałych fragmentach drużyny przeciwnej, z racji lepszych walorów fizycznych. Mecz zakończył się jednak wynikiem 1:0 dla Rekordu.
TP/foto: MŁ
poprzedni mecz
