Odrabianie zaległości

W samo południe, na macierzystym obiekcie w Cygańskim Lesie, biało-zielone podejmą katowicki GKS. W minioną sobotę ekipa ze stolicy Górnego Śląska były bardzo bliskie sprawienia sporego kalibru niespodzianki. Katowiczanki prowadziły w meczu z Czarnymi Sosnowiec od 38. minuty, po golu z rzutu karnego Marleny Hajduk. Jednak wygrana wymknęła się z rąk na samym finiszu. Od pierwszej w sezonie ligowej porażki uchroniła mistrzynie kraju w 90. minucie Veronika Slukova. Po remisie przy Bukowej GKS plasuje się na czwartym miejscu w ligowej tabeli, mając w perspektywie zaległą konfrontację, również z „rekordzistkami”.

- Bardzo solidny taktycznie i dobrze zorganizowany zespół – tak rozpoczyna charakterystykę środowych rywalek Marcin Trzebuniak, szkoleniowiec bielskich piłkarek. – Grają ustawione piątką w obronie, z której szybko i płynnie przechodzą do kontrataku. Z kolei z przodu bryluje Klaudia Maciążka. Ale jak powiedziałem, podstawową cechą w grze katowiczanek jest dobra organizacja na boisku – podkreśla trener Rekordu.

Aktualna dyspozycja bielszczanek jest zagadką, bowiem po przymusowej przerwie w zajęciach biało-zielone zaliczyły raptem kilka jednostek treningowych. Nieplanowana wcześniej pauza nie wpłynęła w jakiś drastyczny sposób na dyspozycję futsalowych ekip do lat 19-stu oraz ekstraligowej. A przecież te same zawodniczki wchodzą w skład kadry zespołu futbolowego. Tyle, że obok samej formy fizycznej równie istotny będzie stan posiadania, ile zawodniczek będzie w pełni sił i do dyspozycji sztabu szkoleniowego…

W dalszej, co nie znaczy odległej, perspektywie czasowej czekają jeszcze bielszczanki zaległe mecze ligowe, ze wspomnianym GKS-em (24.11.br), AP Lotosem Gdańsk (27 listopada, na wyjeździe) oraz z Czarnymi Sosnowiec, który zaplanowany został na 8 grudnia 2021 roku.

Kończąc pucharowy wątek dodajmy, że na zwyciężczynie środowego spotkania czeka już I-ligowe SWD Wodzisław Śląski. Mecze 1/16 PP przewidziano na najbliższy weekend.

1/32 Pucharu Polski kobiet

(środa, 12:00) Rekord Bielsko-Biała – GKS Katowice

TP/foto: PM