Zanim rozlegnie się pierwszy gwizdek sędziowski w meczach „okręgówki”, warto zajrzeć do tabeli grupy 5. W skrótowej wersji przypominamy, iż na czele, z identycznym, 39-punktowym dorobkiem, plasują się faworyzowane ekipy – GLKS Wilkowice i MKS Lędziny. Trzy „oczka” tracą do liderów „rekordziści”, a o cztery punkty ustępują przodownikom Czarni Jaworze. Zdawkowo o zimowych przygotowaniach, nieco szerzej o „wiośnie 2022” w krótkiej rozmowie z trenerem bielszczan – Dariuszem Ruckim (na zdjęciu, na pierwszym planie).
Nie tak wyniki gier sparingowych, jak ich jakość – w kontekście rywali – jest chyba satysfakcjonująca?
- Jak najbardziej! Planując sparingi szukaliśmy zespołów, które „poddadzą nas próbie”. Chcieliśmy rywali, którzy zweryfikują nasze braki w organizacji gry i pozwolą te luki, czy taktyczne, czy personalne, wyeliminować w zbliżających się rozgrywkach „okręgówki”.
Sądząc po liczbie sprawdzanych zimą zawodników problem tzw. krótkiej kołdry chyba zespołowi nie zagraża?
- Na ten moment kadrowo jesteśmy w niezłej sytuacji, ale musimy pamiętać, że przed nami trzy miesiące zmagań. Chcąc, nie chcąc, pojawią się urazy, wahania formy. Zespół rezerw w dużej mierze jest uzależniony od „spadków” z pierwszego zespołu, tu po 2/3 sezonu część zawodników będzie wyłączona ze względu na osiągnięty limit. To w oczywisty sposób zawęzi nam możliwości kadrowe.
Od razu przypuścicie atak szczytowy, czy też lepiej będzie poczekać na „okno pogodowe”, czyli potknięcia konkurentów z najwyższych miejsc w tabeli?
- Nie ma zbytnio warunków do czekania na „okno pogodowe”, jesteśmy w grupie zespołów, które muszą gonić. Kolokwialnie rzecz ujmując, będziemy robić swoje, to chyba najzdrowsze podejście. Grając równo i regularnie punktując doprowadzimy do sytuacji, w której to od nas będzie wszystko zależało i wtedy obiecuję - przypuścimy atak szczytowy. (śmiech)
Klasa Okręgowa „ZINA Bielsko – Tychy”, gr. 5 (nd., g. 15:00, stadion przy ul. Młyńskiej 52b) Rekord II Bielsko-Biała – Iskra Pszczyna
TP/foto: PM
najbliższy mecz
poprzedni mecz
