Remis na otwarcie Futsal Women's European Champions.
Choć udział w rozgrywkach takiego formatu jest bielszczankom obcy – na parkiecie nie dało się dojrzeć oznak paniki lub chaosu, wynikającego ze stresu lub przygniatającej przewagi rywalek. Ba! To „rekordzistki” przez większą część spotkania nadawały tempo rywalizacji. Zdecydowanie najbliżej zdobycia bramki w tym spotkaniu była Karolina Czyż, która aż trzykrotnie (9., 15. i 33. min.) znalazła się w świetnej sytuacji, jednak jeśli jej uderzenia oraz wyczucie czasu były fantastyczne, to obrony Annymari Hargas były klasy światowej. I tak naprawdę tylko jej Węgierki mogą zawdzięczać bezbramkowy remis.
Z perspektywy dalszej części turnieju jest to na pewno cenny punkt. Jednak sądząc po obrazie środowej gry, mają bielszczanki apetyt na zdecydowanie lepszy wynik z Munster Team (mecz w piątek, o godz. 17:00). Czy jeszcze bardziej wzrośnie po jutrzejszym (godz. 20:00) starciu TFSE z Niemkami? Czas pokaże...
Pomeczowa opinia trenera – Jakub Piecha: - Miło patrzyło się na pracę naszej drużyny. Jestem szczęśliwy, że dzięki bardzo dobrej obronie nie straciliśmy gola. Pierwsze spotkanie za nami, teraz czekają nas kolejne mecze i wyzwania, na które musimy się jak najlepiej przygotować.
Futsal Women's European Champions, grupa „czerwona” – 18.12.2024, Bari
TFSE Budapeszt (Węgry) – Rekord Bielsko-Biała 0:0
Rekord: Majewska – Kaim, Chóras, Shevchuk, Fal, Lizoń, Rębiś, Błatoń, Sydorenko, Tracz, Czyż, Bzowska
WB