Piłka kobiet

Rekord Bielsko-Biała – Nowy Świt Górzno 1:4 (1:3)

Pierwsze w historii złoto dla ekipy z Górzna, pierwszy tytuł wicemistrzowski „rekordzistek”.

 

Nowy Świt przewodził rozgrywkom Ekstraligi Futsalu od drugiej kolejki sezonu, od bardzo długiego czasu samodzielnie. Mimo tego podopieczne Grzegorza Bały, chcąc utrzymać przodownictwo i sięgnąć po mistrzowską koronę, musiały w Bielsku-Białej zapunktować. „Rekordzistkom” tylko wygrana gwarantowała trzecie z rzędu mistrzostwo kraju. Obie drużyny miały swoje ambicje i aspiracje, miały meczowy plan. Na pewno założenia obu szkoleniowców były dobrym sposobem na osiągnięcie celu, ale skuteczna realizacja była domeną zespołu z Kujaw i Pomorza.

 

Już sam początek zszokował biało-zielone. Niekwestionowana liderka Nowego Świtu – Agata Bała, ustawiła się z piłką u nogi, niema nieruchomo w pobliżu własnego pola karnego, wyczekując reakcji gospodyń. Gdy te ruszały do natarcia kapitanka zespołu gości natychmiast transportowała piłkę na drugą stronę boiska i rozgrywając futsalówkę według ułożonego schematu. Ten manewr przyjezdne powtarzały po wielokroć i skutecznie vide gol Weroniki Góreckiej. Samuel Jania ripostował uruchomieniem „lotnej” bramkarki, ale na dystansie całego spotkania ten wariant przyniósł efekt tylko jeden raz. Uderzeniem „z czuba” do wyrównania doprowadziła Oksana Shevchuk. Podobnych momentów pod bramką Marty Ozimek zbyt wiele już nie było. Konsekwentnie realizujące założenia taktyczne futsalistki z Górzna szachowały bielszczanki wysokim pressingiem do tego stopnia, że gra w lwiej części czasu toczyła się na ich połowie. Pod presją rywalek „rekordzistki” nie uniknęły błędów, z których dwa kosztowały utratę goli.

 

Po przerwie odpowiedzią miała być bardziej agresywna postawa naszego zespołu. Agresja jednak pomyliła się z grą faul, bowiem w nieco ponad minutę po powrocie na boisko bielszczanki zanotowały już trzy przewinienia. Idąc dalej, w 28. minucie A. Bała egzekwowała 10-ciometrowy rzut karny, który wybroniła Natalia Majewska. Zanim jednak doszło do tego zdarzenia plac gry, z dwoma żółtymi kartkami na koncie, opuściły – Maja Fal (26. min.) i Natalia Matuszewska (28. min.). „Kolory” w spotkaniu były skutkiem nie tyle nadmiernie ostrej gry, co wynikały z problemem w utrzymaniu nerwów na wodzy.  

Temperatura meczu „wystygła”, gdy A. Bała skutecznie wbiła piłkę do bramki, po wcześniejszej obronie przez N. Majewską rzutu karnego, z odległości 6-ciu metrów.

 

Mają w dorobku biało-zielone dwa wcześniej zdobyte brązowe medale MP, dwa poprzednie sezony kończyły na najwyższym stopniu podium, natomiast rozgrywki 2024/25 przyniosły pierwszy w klubowej historii tytuł wicemistrzowski. Wziąwszy pod uwagę liczne zmiany w kadrze zawodniczej sprzed roku, nie sposób grymasić na medal srebrnego koloru.

 

TP/foto: PM

 

Rekord Bielsko-BiałaNowy Świt Górzno 1:4 (1:3)

0:1 Górecka (3. min.)

1:1 Shevchuk (5. min.)

1:2 Matuszewska (7. min.)

1:3 Bała (14. min.)

1:4 Bała (31. min.)

Rekord: Majewska (Bzowska)– Kaim, Chóras, Czyż, Rębiś, Tracz, Shevchuk, Błatoń, Fal, Nierychło, Lizoń, Siwek, Becker

 

 

 

najbliższy mecz

PIŁKA KOBIET
04.05.2025 / niedziela / godz. 13:00
ORLEN Ekstraliga - Kolejka 20
vs
KKP Stomilanki Olsztyn
Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

PIŁKA KOBIET
26.04.2025 / sobota / godz. 12:00/
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała
ORLEN Ekstraliga - Kolejka 19
0 : 3