Mistrzynie kraju wykonały sporych rozmiarów krok ku zdobyciu Pucharu Polski.
Pierwsza część gry w wykonaniu „rekordzistek” była dobra, druga odsłona – bardzo dobra.
Szósty zespół Futsal Ekstraligi długo i wytrwale dotrzymywał kroku gospodyniom pierwszej z potyczek finałowego dwumeczu. Wprawdzie zaraz na wstępie 3. minuty mecz, po asyście Anny Chóras, piłkę pod poprzeczką bramki rywalek ulokowała Maja Fal, ale na kolejne trafienia „rekordzistki” musiały poczekać do drugiej połowy. Przyjezdne długo i skutecznie broniły się przed naporem biało-zielonych, od czasu do czasu „odgryzając się” atakami wyprowadzanymi z głębi pola. Przy słabej, podbramkowej skuteczności bielszczanek warto podkreślić dwie kwestie – bardzo dobrą dyspozycję w bramce gości Zuzanny Nikisz oraz wysoką intensywność spotkania.
Za wydatek energetyczny z pierwszej połowy warszawianki zapłaciły wysoki rachunek po przerwie. Trzy niewyszukane w formie, ale przeprowadzone w doskonałym tempie akcje pozwoliły objąć „rekordzistkom” wyraźne prowadzenie. Sporą rolę odegrały w tym pracowite w polu gry: Aleksandra Kaim, Julia Szostak i Katarzyna Moskała oraz błyskotliwa pod bramką stołecznej ekipy Oksana Shevchuk (na zdjęciu).
Na równi ze skuteczną grą po przerwie warto podkreślić dobrą grę obronną biało-zielonych. Bielską defensywą, tylko raz, zaskoczyła uderzeniem z dystansu Maja Rębiś.
W sobotę 11 maja br. rozegrany zostanie decydujący o zdobyciu Pucharu Polski mecz rewanżowy.
TP/foto: PM
Rekord Bielsko-Biała – AZS UW Warszawa 5:1 (1:0)
1:0 Fal (2. min.)
2:0 Moskała (24. min.)
3:0 Shevchuk (26. min.)
4:0 Shevchuk (28. min.)
4:1 Rębiś (35. min.)
5:1 Shevchuk (39. min.)
Rekord: Majewska (Bzowska) – Pietrzyk, Chóras, Czyż, Fal, Szostak, Shevchuk, Kaim, Moskała, Suwada