Piłka kobiet

Rekord Bielsko-Biała – AZS UW Warszawa 2:1 (1:0) + foto

Festiwal niewykorzystanych sytuacji.

 

Tak można podsumować sobotnie spotkanie. Zarówno „rekordzistki”, jak i „akademiczki”, okazji do zdobycia bramki miały co najmniej kilka. Wydaje się, że najlepszym słowem na określenie poczynań boiskowych obu drużyn był „chaos”. Bielszczankom w akcjach ofensywnych brakowało postawienia „kropki nad i”. Świetnie prezentujący się duet: Anna Chóras-Aleksandra Kaim, napędzał ataki, ale żadna z nich nie była w stanie pokonać Zuzanny Nikisz, która - wydawało się - zaczarowała bramkę. W 7. minucie piłka, po strzale Karoliny Czyż „zatańczyła” na linii bramkowej, której jednak nie przekroczyła. W 9. minucie Maja Fal (na zdjęciu) nie wykorzystała rzutu karnego, podyktowanego za faul na Izabeli Tracz. W 13. minucie jednak najlepsza strzelczyni gospodyń zadośćuczyniła... Po podaniu z autu Oksany Shevchuk, M. Fal mocnym uderzeniem z dystansu nie dała szans bramkarce gości. Po drugiej stronie, Natalię Majewską do wysiłku zmusiła Kinga Rosłoń. Spore zamieszanie w poczynaniach defensywnych „rekordzistek” wprowadzała rosła pivotka UW – Emilia Jarzyna.

 

W drugiej połowie spotkanie jeszcze bardziej się wyrównało choć swoich sytuacji do zamknięcia meczu, więcej miały „biało-zielone”. I. Tracz dwukrotnie obsłużyła swoje koleżanki – O. Shevchuk i Aleksandrę Lizoń – wyśmienitymi podaniami, ale w obu przypadkach Z. Nikisz nie dała się zaskoczyć, broniąc nawet twarzą. I. Tracz trafiła również w słupek, M. Fal dołożyła od siebie strzał w spojenie słupka z poprzeczką. Gdy wydawało się, że gol dla bielszczanek jest tylko kwestią czasu – E. Jarzyna zmusiła do najwyższego wysiłku N. Majewską. To było ostatnie ostrzeżenie, które warszawianki wysłały w kierunku gospodyń. W 38. minucie Maja Kozłowska zabrała futsalówkę M. Fal i po krótkiej wymianie z Julią Przybyłkowicz oraz indywidualnej szarży, wyrównała wynik. Prowadzący w tym spotkaniu „rekordzistki” w tym spotkaniu – Jakub Piecha, szybko zareagował, prosząc o czas. Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź „biało-zielonych” – M. Fal zagrała przez całą szerokość hali, do wbiegającej w pole karne A. Lizoń, która ze stoickim spokojem umieściła piłkę obok interweniującej Z. Nikisz. AZS próbował jeszcze manewru z lotną bramkarką, co próbowała wykorzystać N. Majewska, jednak wynik meczu nie uległ już zmianie.

 

Galeria zdjęć autorstwa Pawła Mruczka

 

Rekord Bielsko-Biała – AZS UW Warszawa 2:1 (1:0)

1:0 Fal (13. min.)

1:1 Kozłowska (38. min.)

2:1 Lizoń (38. min.)

Rekord: Majewska – Kaim, Chóras, Rębiś, Czyż, Tracz, Shevchuk, Błatoń, Fal, Lizoń, Becker, Bzowska

 

WB/foto: PM

najbliższy mecz

PIŁKA KOBIET
13.02.2025 / czwartek / godz. 13:00/
ul. Jaworzańska 116, 43-300 Bielsko-Biała
ORLEN Puchar Polski
vs
Rekord Bielsko-Biała
Śląsk Wrocław

poprzedni mecz

PIŁKA KOBIET
01.02.2025 / sobota / godz. 14:00
Sparing
1 : 0