Miłe złego początki.
Jeśli „rekordzistki” wykorzystałyby choć jedną z sytuacji, które wykreowały do 19. minuty, być może spotkanie wyglądałoby zupełnie inaczej. Oddać też trzeba, że w bramce Pogoni dwoiła się i troiła Beata Rydlewska. Od kilku spotkań bielszczanki nie grzeszą skutecznością, jednak co gorsza – nie potrafią sobie poradzić z obroną stałych fragmentów gry wykonywanych przez rywalki. Bramki stracone w 19. i 30. minucie, odpowiednio po strzale głową z rzutu rożnego oraz po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego, były tego potwierdzeniem.
Choć druga połowa zaczęła się tak, jak pierwsza to, co naturalne, odsłonięte w obronie „biało-zielone” nadziały się, w 55. minucie na kontratak napastniczki Pogoni. „Rekordzistki” nadal naciskały na blok defensywny gospodyń, ale upływający czas był bezlitosny i pozwolił tylko na zdobycie bramki honorowej, kiedy to po dośrodkowaniu Magdy Piekarskiej (na zdjęciu) jedna z defensorek rywalek skierowała piłkę do własnej bramki.
Pomeczowa opinia trenera – Mateusz Żebrowski: - Początek spotkania, to dobra gra w naszym wykonaniu. Pierwszy kwadrans przebiegł zgodnie z planem, stworzyliśmy dwie naprawdę dobre sytuacje: strzał Katarzyny Jaszek po dośrodkowaniu Martyny Gąsiorek oraz poprzeczka po dośrodkowaniu Klaudii Olejniczak. W okolicach 20. min. Kinga Ptaszek wyciągnęła piłkę z okienka bramki, parując ją na rzut rożny, który jednak okazał się dla nas ciężki w skutkach. Przy drugiej bramce rywalkom znacząco pomógł mocno wiejący wiatr, który miał zresztą wpływ na przebieg całego spotkania. Druga połowa to praktycznie nieustanne ataki z naszej strony – duża ilość dośrodkowań nie znalazła swojego odbiorcy, mieliśmy problem z finalizacją. Po naszym rzucie rożnym przeciwniczki wyprowadziły skuteczny kontratak, podwyższając wynik na 3:0. Nie udało nam się odrobić strat, mimo strzałów Roksany Gulec, czy nękającej blok defensywny Julii Gutowskiej. Jedyna bramka była efektem dośrodkowania M. Piekarskiej i wywarciu presji na defensorce Tczewa przez K. Olejniczak i Klaudię Adamek.
Pogoń Dekpol Tczew – Rekord Bielsko-Biała 3:1 (2:0)
1:0 Kamińska (19. min., głową)
2:0 Iriguchi (30. min., z rzutu wolnego)
3:0 Muniz (57. min.)
3:1 Tryka (85. min., samobójcza)
Rekord: Ptaszek – Cygan (62. Witkowska), Lichwa, Piekarska, Olejniczak, Glinka, Szafran (62. Gulec), Jendrzejczyk (62. Czarnecka), Gąsiorek, Jaszek (73. Adamek), Długokęcka (46. Gutowska)
WB/ foto: MŁ