Futsal

Rekord Bielsko-Biała – GI Malepszy Arth Soft Leszno 4:1 (2:0)

Zawiódł się tylko ten, kto oczekiwał „gradobicia goli”, jak przed rokiem, gdy w meczu obu zespołów padło 16 bramek. Piątkowe spotkanie nacechowane było taktycznymi rozwiązaniami, rozwagą w poczynaniach i tzw. kulturą gry.

 

Dość zaskakująco pierwszych kilka, może nawet kilkanaście minut minęło pod znakiem większej aktywności leszczynian. Drużyna gości przyjechała do Bielska-Białej z klarownym zamiarem podtrzymania statusu niepokonanej. W każdym razie, częściej zatrudniany był w bielskiej bramce Bartłomiej Nawrat, niż jego vis-a-visYevhenii Kozlov. Co więcej, trener Tomasz Trznadel już w 12. minucie, przy bezbramkowym wyniku, po raz pierwszy uciekł się do manewru z „lotnym bramkarzem”.

Zatem pomysł na ofensywę w meczu z bielszczanami był. By jednak dotrzymywać kroku biało-zielonym na dłuższym dystansie trzeba być w pełni skoncentrowanym na działaniach w obronie. A tu przytrafiły się zawodnikom GI Malepszy Arth Softu dwie brzemienne w skutkach pomyłki. Po stracie piłki przez Jose Luisa Tangarife bramkarza gości zaskoczył niesygnalizowanym uderzeniem pod poprzeczkę Stefan Rakić. Jeszcze bardziej efektowną bramkę uderzeniem z woleja, po asyście Pawła Budniaka, ustrzelił Matheus.

 

Druga odsłona, podobnie jak na wstępie meczu, przyniosła kilkuminutowy, obustronny chaos. Na obraz dalszej części spotkania decydujący wpływ miał trzeci gol „rekordzistów”. Po wyprowadzonej w świetnym tempie kontrze Mikołaja Zastawnika, dzieła dopełnił Matheus. Od tego momentu goście długimi, kilkuminutowymi fragmentami grali piątką w polu. Jednak wobec dobrej postawy bielszczan w obronie i przy niezmiennie wybornej dyspozycji B. Nawrata, tylko jeden raz dało to oczekiwany efekt. Wcześniej jednak leszczynianie dali się zaskoczyć rozegraniem rzutu wolnego przez gospodarzy. Po podaniu Artura Popławskiego (na zdjęciu) do bramki przymierzył niepilnowany Michał Marek. Trafienie miało szczególne znaczenie dla asystującego „rekordzisty”. Popularny „Popy” zaliczył swój ligowy mecz „numer 300” w biało-zielonych barwach Rekordu. Szacunek!

Wynik meczu ustalił J.L. Tangarife, który przy dalszym słupku domknął silne dogranie Oleksandra Kolesnykova. Tym trafieniem gracze z Wielkopolski zakończyli passę Rekordu bez straty gola – seria trwała 171 minut!

 

TP/foto: MŁ

 

Rekord Bielsko-Biała – GI Malepszy Arth Soft Leszno 4:1 (2:0)

1:0 Rakić (16. min.)

2:0 Matheus (19. min.)

3:0 Matheus (23. min.)

4:0 Marek (31. min.)

4:1 Tangarife (32. min.)

 

Rekord: Nawrat – Popławski, Kubik, Budniak, Lutecki, Rakić, Matheus, Korołyszyn, Marek, Zastawnik, Gustavo Henrique, Mijas, Iwanek

 

 

najbliższy mecz

FUTSAL
17.11.2024 / niedziela / godz. 17:00
FOGO Futsal Ekstraklasa - Kolejka 11
vs
We-Met Kamienica Królewska
Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

FUTSAL
09.11.2024 / sobota / godz. 18:00/
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała
FOGO Futsal Ekstraklasa - Kolejka 10
7 : 2