Rekord B-B – Gredar Brzeg 12:4 (7:0)

Rekord Bielsko-Biała – Gredar Fit-Morning Brzeg 12:4 (7:0)

1:0 Zastawnik (8. min.)

2:0 Leszczak (11. min.)

3:0 Marek (13. min.)

4:0 Rakić (13. min.)

5:0 Biel (15. min.)

6:0 Biel (15.min.)

7:0 Biel (17. min.)

7:1 Kozhemiaka (21. min.)

7:2 Kędra (28. min.)

7:3 Kucharski (30. min.)

8:3 Budniak (30. min.)

9:3 Marek (31. min.)

10:3 Krzempek (32. min)

10:4 Witek (32. min.)

11:4 Marek (37. min.)

12:4 Marek (39. min.)

Rekord: Nawrat (Iwanek) – Rakić, Surmiak, Zastawnik, Marek, Popławski, Budniak, Leszczak, Kubik, Biel, Krzempek, Malynovskyi, Matheus

Dwubramkowa zaliczka przywieziona przez biało-zielonych z Brzegu rychło została powiększona przez gospodarzy meczu rewanżowego. Zresztą przyjezdni już od startu spotkania sprawiali wrażenie, jakby sami nie wierzyli w możliwość odrobienia strat poniesionych na własnym boisku. Pod koniec pierwszej odsłony byli wręcz pogodzeni z losem.

Prawdą jest, że „rekordziści” demonstrowali nieczęsto oglądaną w tej części sezonu koncentrację oraz wyśmienitą skuteczność. Kwintesencją widowiskowej gry mistrzów Polski był efektowny, klasyczny hat-trick Łukasza Biela. Faktem również jest, iż brzeżanie nie stanowili defensywnego monolitu. Niemniej chwała podopiecznym Jesusa Lopeza Garcii, że potrafili niemal w pełni skorzystać na niemocy rywali.

Najwyraźniej w przerwie zawodnicy z Opolszczyzny odrobili w teorii lekcję, której tematem była: „gra z lotnym bramkarzem”. Próby z pierwszej odsłony lepiej pominąć milczeniem, natomiast po przerwie „wykład” trenera Romana Smirnoffa – ku zaskoczeniu gospodarzy – znalazł przełożenie na parkiet. Kilka pomyłek w ustawieniu, niedostateczna asekuracja i futsalowcy Gredaru zdołali zdobyć trzy gole pod rząd! Reakcją hiszpańskiego szkoleniowca Rekordu była prośba o jednominutową przerwę, po której bielszczanie natychmiast wrócili na właściwe tory. Na długotrwałym okresie „beztroskiego” futsalu znów skorzystali gracze Rekordu. Indywidualnie największym beneficjentem bielskiej ofensywy okazał się Michał Marek, który trzykrotnie (po przerwie) zmusił bramkarzy Gredaru do kapitulacji.

Pierwsze ze spotkań finałowego, pucharowego dwumeczu odbędzie się 1 maja br. w Bielsku-Białej, z Constractem, który ograł Red Dragons w obu potyczkach - 5:3 i 6:3. Tymczasem myśli „rekordzistów” skoncentrowane są wokół niedzielnego, wyjazdowego meczu ligowego w... Lubawie.

TP/foto: PM