Górnik Polkowice – Rekord Bielsko-Biała 4:7 (2:5)
0:1 Marek (8. min.)
0:2 Budniak (9. min.)
0:3 Zastawnik (13. min.)
0:4 Marek (13. min.)
0:5 Matheus (13. min.)
1:5 Lutai (20. min.)
2:5 Pinto (20. min.)
2:6 Marek (27. min.)
2:7 Popławski (29. min.)
3:7 Biały (34. min.)
4:7 Wyżga (38. min.)
Rekord: Iwanek – Rakić, Matheus, Zastawnik, Marek, Popławski, Kubik, Budniak, Leszczak, Biel, Surmiak, Krzempek, Nawrat
Do prowadzenia 5:0 gra „rekordzistów” układała się, niczym z nut. Z dawno niewidzianą konsekwencją i skutecznością bielszczanie budowali boiskową przewagę nad gospodarzami. Na miły dla oka bielskiego kibica obraz spotkania sumiennie pracował każdy z biało-zielonych, natomiast Stefan Rakić asystami oraz Michał Marek (na zdjęciu) instynktem snajperskim, zasłużyli na podkreślenie ich wkładu w rezultat. Czy dekoncentracja i rozprężenie, czy też eksperymentalne ustawienia w składzie gości, spowodowały że polkowiczanie przed przerwą zdołali nieco zredukować straty.
Po trafieniach M. Marka i Artura Popławskiego „rekordziści” ponownie odbudowali wysokie prowadzenie, już w drugiej odsłonie meczu. Jednak finisz znów nie okazał się dla bielszczan pozytywnym fragmentem gry. Dwa trafienia futsalowców z Polkowic zaciemniły nieco obraz całości spotkania, które – poza krótkimi sekwencjami – minęło pod kontrolą mistrzów kraju.
TP/foto: PM
najbliższy mecz
poprzedni mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała