Porażka bez konsekwencji.
Po piątkowym zwycięstwie biało-czerwonych z Turkami 6:0 nasi reprezentanci byli już pewni udziału w litewsko-łotewskich finałach Mistrzostw Europy. Słowacy natomiast musieli zdobyć przynajmniej jeden punkt, by zagwarantować sobie miejsce w barażach o udział w UEFA Futsal EURO 2026.
Podopieczni Błażeja Korczyńskiego chcieli podtrzymać zwycięską serię z grupowych eliminacji, gospodarze natomiast mieli swój odmienny, jasno określony cel – wyprzedzić w tabeli Mołdawian. Przez całe spotkanie nie brakowało obustronnego zaangażowania, twardej gry (czasami nieprzepisowej), żółtych kartek, za to ciekawych, podbramkowych sytuacji – jak na lekarstwo. W najciekawszej z perspektywy gości, z 7. minuty meczu, Paweł Kaniewski obił poprzeczkę bramki rywali.
W 34. minucie Patrik Zatovič zaskoczył zasłoniętego Michała Kałużę strzałem z 8-9-ciu metrów. W ostatnich czterech minutach goście zagrali z „lotnym” bramkarzem – Michałem Kubikiem, co nie przyniosło oczekiwanego, bramkowego efektu. Więcej, na 22. sekundy przed końcem meczu po raz wtóry żółtą kartką upomniany został Tomaš Drahovsky, jednak i tej przewagi Polacy nie wykorzystali, mimo prób Jakuba Kąkola i Sebastiana Leszczaka.
Zdanie o „rekordzistach”-reprezentantach. Spotkanie na pełnym dystansie rozegrał Michał Marek, natomiast cały mecz z perspektywy ławki rezerwowych obejrzeli Krzysztof Iwanek i zmagający się z problemami zdrowotnymi Mikołaj Zastawnik.
TP
Grupa 3
(Bratysława) Słowacja – Polska 1:0 (0:0)
1:0 Zatovič (34. min.)
Polska: Kałuża – Kriezel, Skiepko, Kąkol, Betowski, Madziąg, Kaniewski, Szadurski, Marek, Leszczak, Jankowski, Kubik, Zastawnik, Iwanek
Turcja – Mołdawia 1:5 (0:5)

najbliższy mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała
poprzedni mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała