Już od lat bywało, że biało-zielone walczyły o tej porze roku o awanse lub (rzadziej) o utrzymanie, bez względu na rozgrywki – futbolowe, czy futsalowe. Nigdy nie było nudy, nigdy nie było stagnacji, emocje – zawsze gwarantowane! Finisz w Ekstralidze Futsalu Kobiet będzie równoczesny z początkową fazą zmagań w I lidze na trawiastych boiskach. W pierwszym przypadku „rekordzistki” startują do rywalizacji z medalowymi nadziejami, w drugim – mają realną okazję na historyczny rezultat: awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Zachowując stoicki, „olimpijski” spokój, przeczytajmy zapis rozmowy z Marcinem Trzebuniakiem, trenerem „rekordzistek”, tuż przed wznowieniem pierwszoligowych rozgrywek na trawiastych boiskach.
Sparingów niezbyt wiele, ale rezultaty obiecujące…
- Nie ma co narzekać… Sześć sparingów ze zróżnicowanymi rywalami jest dobrą liczbą. Mając na uwadze występy zespołu w Ekstralidze Futsalu Kobiet, powiedziałbym, że sześć to i tak spora liczba. Na każdy sparing mieliśmy plan i budujące jest to, że dziewczyny dobrze, a nawet bardzo dobrze wywiązywały się z założeń, które nakreśliliśmy sobie przed meczem. A że pięć z nich wygraliśmy, to cieszy, bo każdy chce wygrywać nawet w test-meczach, mimo że wynik w grach kontrolnych nie jest najważniejszy. Jak wspomniałem, najważniejsze było to, byśmy przekładali pracę treningową na grę w meczach towarzyskich – z tego zespół był rozliczany.
Będą nowości – personalne lub taktyczne?
- Personalne nie… Odeszła od nas tylko, na zasadzie wypożyczenia do ROW-u Rybnik, Marta Predecka, a pojawiły się w kadrze dziewczyny z drużyny U-17 – Martyna Galus i Julia Żydek, które będą z nami w rundzie wiosennej. Natomiast zmiany w sferze taktycznej – zdecydowanie tak! Chcemy wraz z trenerem Emilem Koścem cały czas nasz zespół rozwijać, by stawał się lepszym. Pracowaliśmy nad dwoma nowymi ustawieniami w ataku, które kibice będą mogli zobaczyć w nadchodzącej rundzie. Doszło również do kosmetycznych zmian na pozycjach, mamy nadzieję, że przyniosą one oczekiwane rezultaty.
Pierwszoligowa wiosna zbiega się w czasie z finałową fazą w Ekstralidze Futsalu Kobiet, podołacie?
- Proszę zapytać mnie o to za dwa tygodnie (śmiech). Z pewnością – to na co tylko mamy wpływ – zrobimy to, czyli odnowa, regeneracja, suplementacja. Dużo będzie też zależało od samych zawodniczek. Jeśli każde z nas zrobi wszystko, aby odpowiednio przygotować się do dwóch meczów podczas weekendu, to jestem o to spokojny. Choć piłka to gra nieprzewidywalna i wszystko może się zdarzyć.
Pozycja po rundzie jasno wskazuje cel przed rewanżową częścią sezonu…
- Mamy bardzo mocne dziewczyny, które wierzą w to co robią, razem są niesamowicie niebezpieczne dla każdego rywala – będziemy przed każdym meczem tak do tego podchodzić. Razem możemy wszystko!
Pierwsze spotkanie ligowe w rundzie rewanżowej bielszczanki rozegrają w Radomiu, w niedzielę (7.03.br.) o godzinie 13:00, rywalem - miejscowy Hydrotruck.
Kadra BTS Rekord – sezon 2020/21 (runda wiosenna)
Bramkarki: Wiktoria Berdys, Klaudia Ciupa, Natalia Majewska.
Obrona: Monika Chrząszcz, Małgorzata Polnik, Magdalena Skolarz, Martyna Gąsiorek, Wiktoria Nowak, Wiktoria Pietrzyk, Julia Palichleb, Zuzanna Zdan,
Pomoc: Beata Madeja, Katarzyna Moskała, Klaudia Nowacka, Magdalena Knysak, Martyna Cygan, Laura Kłębek, Dominika Rosak, Katarzyna Włodarczyk, Karolina Czyż, Emilia Waliczek,
Atak: Klaudia Adamek, Anna Chóras, Martyna Galus, Julia Żydek, Ewa Liścioch
Sztab: Marcin Trzebuniak - trener, Emil Kosiec - asystent trenera, Samuel Jania - trener-analityk, Anatolii Kozachuk - fizjoterapeuta-masażysta)
TP/foto: PM