Pracowity tydzień na Podkarpaciu spędzili biało-zieloni trampkarze, podopieczni trenerów – Krzysztofa Biłki i Daniela Gali.
- Na obozie mieliśmy wspólnie z trenerem Tomkiem Skowrońskim 26-ciu zawodników z rocznika 2007 – raportuje Daniel Gala. - W tym gronie znalazło się pięciu nowych zawodników, którzy będą uczęszczali do klasy ósmej „podstawówki” w naszej SMS. Chłopcy szybko zaaklimatyzowali się w grupie i będą wartością dodaną zespołu. W trakcie tych wspólnie spędzonych dni staraliśmy się wykorzystać optymalnie każdą minutę spędzoną na boisku. Trenowaliśmy trzy razy dziennie: do południa skupialiśmy się na aspektach gry w obronie, popołudniu głównym celem była faza ataku, natomiast wieczorem pracowaliśmy nad deficytami technicznymi. Oprócz tego zagraliśmy aż cztery sparingi, aby poprzez rywalizację z zespołami z Centralnej Ligi Juniorów optymalnie sprawdzić aktualną dyspozycję, zobaczyć w których aspektach mamy jeszcze niedostatki, nad czym musimy mocniej pracować. Niestety zakończyliśmy obóz nieprzyjemnym wypadkiem podczas meczu. Michał Kwaśniak złamał rękę. Skończyło się przyjazdem karetki pogotowia, wizytą w szpitalu, no i – niestety – poważną interwencją chirurgiczną. Wierzę, że Michał wróci do nas mocniejszy, a drużyna będzie w każdym meczu podwójnie zmotywowana na boisku – zapowiada szkoleniowiec 14-latków Rekordu.
Po szkoleniowym rozstaniu z ekipą z rocznika 2006 trener Krzysztof Biłka objął nową, ale znaną sobie drużynę biało-zielonych. – W Kolbuszowej spędziłem tydzień z nowym-starym zespołem. Miałem już przyjemność pracować z rocznikiem 2008. W drużynie doszło po zakończeniu minionego sezonu do sporych zmian. Pojawiły się w niej nowe twarze, kilku chłopaków odeszło. Natomiast zawodnicy, którzy zostali, z którymi już współpracowałem, zmienili się, są starsi o kilka lat. Ja również jestem innym trenerem niż trzy lata temu – klaruje na wstępie trener Krzysztof Biłka.
– Po obozie nasuwa mi się myśl przewodnia – szklanka jest do połowy pełna! Dlaczego tylko do połowy? Nie trenowaliśmy z różnych przyczyn w komplecie. Nie wszyscy zawodnicy pojechali z nami do Kolbuszowej. Ponadto podczas minionego tygodnia 1/3 drużyny narzekała na „różnej wagi” urazy. Natomiast, jak na wstępie – szklanka jest do połowy pełna! Zaplanowaną przeze mnie pracę treningową, dotyczącą przede wszystkim zasad gry w ujęciu grupowym i zespołowym, wykonaliśmy. Rozegraliśmy cztery wartościowe sparingi. Ten ostatni, zamykający klamrą tygodniowy obóz, był najlepszy w naszym wykonaniu, co napawa optymizmem. Zanim wejdziemy w pełni w rywalizację ligową udamy się jeszcze na dwudniowy turniej do Wrocławia. Zmierzymy się tam z rówieśnikami reprezentującymi kluby szczebla centralnego – podkreśla trener trampkarzy młodszych.
– Słowa uznania dla trenera Tomka Skowrońskiego, który pełnił rolę kierownika obozu. Utarło się w piłkarskim środowisku powiedzenie o pejoratywnym zabarwieniu – „organizacyjnie Stal Mielec”. Proponuję wprowadzenie do naszego, klubowego słownika stwierdzenia o konotacjach ze wszech miar pozytywnych – organizacyjnie jak u „Skowrona”! – apeluje K. Biłka.
Wyniki gier kontrolnych:
Stal U-15 Rzeszów – Rekord U-15 Bielsko-Biała 1:10
APPN Stal U-15 Mielec – Rekord U-15 B-B 3:6
Górnik U-15 Łęczna – Rekord U-15 B-B 2:1
Kolbuszowianka U-15 Kolbuszowa – Rekord U-15 B-B 0:7
Stal U-14 Rzeszów – Rekord U-14 B-B 6:2
APPN Stal U-14 Mielec – Rekord U-14 B-B 3:5
Resovia U-14 – Rekord U-14 B-B 6:2
Siarka U-14 Tarnobrzeg – Rekord U-14 B-B 4:5
TP