Drugi mecz sparingowy, tym razem na remis.
Odra Opole – Rekord Bielsko-Biała 1:1 (1:0)
1:0 Dominguez (7. min.)
1:1 Młocek (75. min.)
Rekord: Florek – Kamiński, Pańkowski, Kareta , Walaszek, Kasprzak, testowany 1, Śliwka, Klichowicz, Nowak, Świderski oraz Żerdka , Gibiec, Madzia, Wyroba, Bojdys,Wrona, Młocek, Sobik, Ciućka, Kempny, Żyrek, testowany 2
W spotkaniu z opolskim pierwszoligowcem trener Dariusz Klacza wystawił dwie jedenastki. Ta, która wystąpiła w pierwszej części spotkania, miała niewątpliwie zadanie trudniejsze, bowiem szkoleniowiec z Opola, Radosław Sobolewski, desygnował do gry skład bliższy temu optymalnemu.
Zapewne to z tego powodu, w pierwszych 45-ciu minutach, widoczna była tzw. optyczna przewaga gospodarzy, którzy bardzo szybko udokumentowali ją zdobyciem bramki. Błąd bielskiej defensywy z lewej strony boiska w 7. minucie, strzał Jordana Domingueza z okolic 11-tego metra w „długi róg” bramki „rekordzistów”, po którym Paweł Florek zmuszony był wyjąć piłkę z siatki. Więcej bramek w tej części meczu już nie zobaczyliśmy, choć szczególnie Odra mogła się pokusić o kolejne trafienie.
Po zmianie stron gra zdecydowanie się wyrównała, częściej pod opolską bramką gościli też bielszczanie. W 75. minucie jedna z okazji zakończyła się zdobyciem wyrównującej bramki. Z lewej strony przedarł się Jan Ciućka, jego dogranie w pole karne zamienił na gola Szymon Młocek. Piłkę po pierwszym strzale młodego zawodnika gości odbił bramkarz Odry, przy dobitce – strzale głową, był już bezradny.
Pomeczowa opinia trenera Dariusza Klaczy: - Zagraliśmy dwie dobre połowy. Jesteśmy w trakcie obozu przygotowawczego i wiem, jak zawodnicy dużo mają w nogach. Mimo to wymagaliśmy od siebie intensywności w każdej fazie gry. Cieszy to jak zespół funkcjonuje przede wszystkim w obronie wysokiej. Plan na najbliższy czas to jak najszybsze wdrożenie nowych zawodników w model gry Rekordu i poprawienie zachowań w ramach danej fazy.