Rezultaty ostatnich kolejek w III lidze, grupie trzeciej podzieliły stawkę na kilka grup. Oczywiście, że aktualna klasyfikacja o niczym jeszcze nie stanowi, ani o pozycjach na końcu rundy jesiennej, ani tym bardziej o lokatach na finiszu całego sezonu. Niemniej pierwsze podziały rysują się dość wyraźnie. W jakimś stopniu sobotnia wygrana „rekordzistów” z goczałkowickim liderem wpłynęła na poszerzenie tzw. ligowej czołówki, do której znów zaliczyć można rezerwy legnickiej Miedzi oraz Polonię Bytom. Czy i na jak długo ten stan jest trwały? O tym niechybnie przekonamy się na dystansie pięciu ostatnich, jesiennych kolejek.
Bielszczanie szybko musieli przejść do porządku dziennego nad zwycięstwem z LKS-em Goczałkowice. Jak podkreślił w pomeczowej rozmowie przed kamerą Rekord TV lider bielskiej ekipy Tomasz Nowak – była krótka chwila, aby nacieszyć się wygraną, ale niemal od razu trzeba wrócić do boiskowej pracy i myślenia nad kolejnymi spotkaniami. W środę faworyzowani „rekordziści” musieli udowodnić swoją wartość oraz wyższość w pucharowym finale z GLKS-em Wilkowice. Może nie był to egzamin zdany przez biało-zielonych w stopniu celującym, ale na pewno zasłużyli na dobrą ocenę. Zmęczenie, kilka braków kadrowych oraz poprzeczka wymagań postawiona przez wilkowiczan nie były sprzyjającymi okolicznościami, ale wygrana - równoznaczna z obroną trofeum przez graczy Dariusza Mrózka - nie budziła wątpliwości. Przed bielszczanami jednak kolejny ze sprawdzianów sesji jesiennej, trudna konfrontacja w Gubinie.
Na moment wróćmy do wspomnianych podziałów w tabeli grupy trzeciej. Mając na koncie 20 punktów piłkarze Cariny są nie tylko najwyżej klasyfikowanym beniaminkiem, ale to właśnie od nich rozpoczyna się tzw. grupa środka. To jest ta rzesza zespołów, które na górną część spoglądają bez wybujałych nadziei, na dolną bez większego lęku. Na dobrą pozycję futboliści z miasta na granicy polsko-niemieckiej zapracowali głównie na własnym obiekcie, gdzie punkty gubiły m.in. Polonia Bytom, rezerwy Górnika Zabrze, czy brzeska Stal. Wartość wyjazdowych zwycięstw odniesionych w Legnicy i Jeleniej Górze jest także nie do przecenienia. Piłkarzom Rekordu „nie robi różnicy” gra przed własną publicznością, czy na obcym terenie, niemniej wydaje się, że w Gubinie czeka biało-zielonych wejście na dość wysokie schody…
III liga, gr. 3 – 14. kolejka (23-24.10.2021 r.)
(sob., 13:00) Warta Gorzów Wielkopolski – Gwarek Tarnowskie Góry
(sob., 14:00) LKS Goczałkowice – Lechia Zielona Góra
(sob., 14:00) Miedź II Legnica – Pniówek ’74 Pawłowice
(sob., 14:00) Piast Żmigród – Foto-Higiena Gać
(sob., 15:00) Carina Gubin – Rekord Bielsko-Biała
(sob., 15:00) Polonia Bytom – Ślęza Wrocław
(sob., 17:00) Odra Wodzisław Śląski – MKS Kluczbork
(sob., 19:00) Karkonosze Jelenia Góra – Stal Brzeg
(nd., 15:00) Górnik II Zabrze – Zagłębie II Lubin
***
Jeśli w kraju poszukiwani będą/są z zakresu inżynierii, specjaliści od stawiania murów, to zgłaszamy kandydaturę defensywy rezerw Rekordu in gremio. Trzy stracone gole w 11-stu spotkaniach wystawia najlepsze świadectwo fachowości w tej materii. Piszemy oczywiście pół żartem, zwłaszcza że samą grą obronną biało-zielona młodzież pozycji w czołówce bielsko-tyskiej „okręgówki” nie utrzyma. Potrzeba jeszcze argumentów z ataku, skuteczności, z którą w ostatnich spotkaniach jest… krucho. Okazją do przełamania (chwilowej) niemocy będzie sobotnia konfrontacja w Jaroszowicach, z tamtejszym JUW-e. Przy pełnym szacunku dla zespołu gospodarzy, Leonardo Bonucci i Giorgio Chiellini w defensywie nie grają, Wojciech Szczęsny bramki nie strzeże. Natomiast bielskiej defensywie, ze względu na obecność w składzie Dawida Frąckowiaka – napastnika i grającego szkoleniowca JUW-e – zalecamy daleko idącą ostrożność.
Klasa okręgowa „ZINA Bielsko – Tychy”, gr. 5 (sob., 15:00) JUW-e Jaroszowice (Tychy) – Rekord II Bielsko-Biała
TP/foto: PM