Piłka nożna

Panattoni Goczałkowice-Zdrój - Rekord Bielsko-Biała 1:1 (1:1)

Drugi sparing tego lata, tym razem na remis.

 

KS Panattoni Goczałkowice-Zdrój Rekord Bielsko-Biała 1:1 (1:1) 

0:1 Śliwka (35. min.) 

1:1 Kiklaisz (40. min.)

Rekord: Żołneczko – Pawłowski, Kareta, Boczek, Kempny, Ryś, Soszyński, Ciućka, Śliwka, Tekieli, Kasprzak oraz (druga połowa) Żerdka – Żyrek, Wrona, Sobek, Kempny (Śliwka), Myszka, Kur, Wnęczak, Sapiński, Klichowicz, testowany zawodnik

 

Już pierwsze minuty pokazały wyraźną różnicę w jakości, między trzecioligowcem z Czech, z którym mierzyliśmy się w środę, a tym z Polski, z którym przez wiele lat rywalizowaliśmy. Bardzo dobrze poukładany zespół z Goczałkowic był równorzędnym rywalem dla naszej drużyny, przy czym na pewno akcje, po których można się było pokusić o zdobycie bramki, były domeną biało-zielonych. Najbliżej objęcia prowadzenia byliśmy w 31. minucie, kiedy po podaniu Jakuba Rysia, w idealnej sytuacji znalazł się Kacper Kasprzak – górą bramkarz gospodarzy, który sparował piłkę na rzutu rożny. Po nim, Tomasz Boczek był bliski premierowego trafienia, jednak ponownie skuteczną interwencją popisał się golkiper miejscowych. Bramki doczekaliśmy się w 35. minucie, kiedy uderzeniem z 17 metrów w samo „okienko” bramki goczałkowiczan popisał się Michał Śliwka. Wyrównanie padło po akcji prawym skrzydłem i dośrodkowaniu wprost na głowę Krzysztofa Kiklaisza, który posłał piłkę do siatki, dość bilsko prawego słupka bramki strzeżonej przez Wiktora Żołneczkę.

 

Po zmianie stron, niemal w komplecie wymieniona została również jedenastka „rekordzistów”, w której pojawiła się znaczna ilość wychowanków naszej akademii. Zespół gospodarzy, w którym początkowo nastąpiły tylko drobne korekty, uzyskał dość znaczną przewagę, a bielszczanie próbowali swych sił głównie w kontrataku. Udało się stworzyć dwie dogodne sytuacje. W 55. minucie, Mateusz Klichowicz odebrał piłkę rywalowi w okolicy środka boiska, i próbował natychmiastowego uderzenia. Bramkarz zespołu z Goczałkowic, końcami palców zdołał wybić piłkę na rzut rożny. W 75. minucie po szybkiej akcji uderzał M. Śliwka, ale bramkarz miejscowych i z tym strzałem sobie poradził. Zdecydowanie więcej pracy miała defensywa naszej drużyny, kilka strzałów gospodarzy minęło bramkę, kilka zostało zablokowanych lub interweniował Krzysztof Żerdka, a raz piłka odbiła się od słupka.

 

Pomeczowa opinia trenera Dariusza Ruckiego:

Pierwsza połowa to wysoka kultura prowadzenia akcji z obu stron, z większą ilością szans bramkowych dla nas, żal że nie wykorzystanych. Goczałkowice w zasadzie raz zagroziły naszej bramce, i doprowadziły do wyrównania. W drugiej połowie to nauka dla młodych chłopaków, którzy w większej ilości pojawili się na boisku. W pierwszej fazie drugiej połowy za mało odważnie, kilka fajnych momentów po fazie przejściowej, ale to w dużej mierze bieganie za piłką…

najbliższy mecz

PIŁKA NOŻNA
28.09.2025 / niedziela / godz. 19:30/
ul. Rychlińskiego 19; 43-300 Bielsko-Biała
Betclic 2. Liga - Kolejka 10
vs
Podbeskidzie Bielsko-Biała
Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

PIŁKA NOŻNA
20.09.2025 / sobota / godz. 15:00
Betclic 2. Liga - Kolejka 9
2 : 2