Sparingowe przetarcie drugoligowców.
Oba zespoły są na etapie poszukiwań…, gospodarze – po niemal całkowitej przebudowie kadry – nowej tożsamości i ustawienia, bielszczanie – optimum formy.
Jak pokazał to obraz spotkania przy Harcerskiej obu ekipom do założonych celów jeszcze sporo brakuje…
Bardziej obiecująco rozpoczęli spotkanie „rekordziści”. Po dograniu Daniela Ściślaka ładnym, technicznym strzałem przy dalszym słupku Mateusz Klichowicz zmusił do kapitulacji Bartosza Neugebauera. Skrzydłowy Rekordu podwyższył prowadzenie, dopełniając formalności po precyzyjnym podaniu Huberta Żyrka, z prawej strony boiska.
Dwadzieścia minut otwarcia drugiej połowy zdominował chaos, głównie w biało-zielonych szeregach obronnych. Błędy indywidualne, komunikacyjne oraz wynikające ze złego ustawienia bielszczan skutkowały utratą aż trzech goli, w niewielkim odstępie czasu. Ale i jastrzębianie nie byli bezbłędni w defensywie. Wystarczyło mocnej nacisnąć pressingiem obrońców GKS-u, by po przechwycie na połowie rywali zaskoczyć gospodarzy trafieniem testowanego napastnika.
Pomeczowa opinia trenera – Dariusz Rucki: - Pierwsza połowa – bardzo solidna. Dobrze graliśmy w niskiej obronie, nieźle zarządzaliśmy meczem, byliśmy odważni w atakowaniu. W sumie – zasłużone prowadzenie. Druga to „festyn”. W kwadrans utracone prowadzenie! Mówiąc najdelikatniej… nie przystoi, nawet jeśli była to w większości grupa aspirująca do bycia pełnoprawnymi drugoligowcami.
W sobotnie popołudnie (g. 16:00), „rekordziści” w ostatniej tego lata grze kontrolnej podejmą przy Startowej częstochowską Skrę.
TP/foto: PP
GKS Jastrzębie-Zdrój – Rekord Bielsko-Biała 3:3 (0:2)
0:1 Klichowicz (15. min.)
0:2 Klichowicz (29. min.)
1:2 Kriegler (51. min.)
2:2 Jakuć (60. min.)
3:2 Matysek (62. min.)
3:3 testowany zawodnik (65. min.)
Rekord: Żerdka – Żyrek, Sobek, Wrona, testowany zawodnik, Ściślak, Myszka, Wnęczak, Tekieli, Klichowicz, testowany zawodnik oraz Bem, Targosz, Sapiński, Motyka
