Wygrana na start sezonu.
Wynik otworzyła Patrycja Małyszka, po błędzie w rozegraniu autu, na wysokości swojego pola karnego. Dwie minuty później Maria Suwada odwróciła się z rywalką na plecach, jak rasowa pivotka i strzałem pod poprzeczkę podwyższyła wynik spotkania. "Rekordzistki" zamiast pójść za ciosem dały się zepchnąć do obrony na kilka minut. W 5. minucie Paula Fronczak obiła słupek po solowej akcji. Strzał ostrzegawczy nie wystarczył, by pobudzić "biało-zielone" do ponownego, śmielszego ataku. Zrobiła to dopiero bramka Klaudii Dymińskiej, wykańczającej akcję P. Fronczak. "Biało-zielone" zaczęły ostrzał bramki gospodyń. Alicja Jezierska musiała dwoić się i troić przy strzałach z dystansu M. Suwady, Anny Chóras i Izabeli Tracz.
Maja Fal zaraz na początku drugiej połowy stanęła "oko w oko" z A. Jezierską, jednak nie była w stanie pokonać młodej bramkarki, a że niewykorzystane okazje się mszczą... Kilka sekund później K. Dymińska wygrała fizyczne starcie z Oksaną Shevchuk i mocnym strzałem pod poprzeczkę wyrównała stan meczu. Bielszczanki nie spanikowały i usilnie dążyły do ponownego wyjścia na prowadzenie. W 28. minucie M. Suwada ponownie świetnie uwolniła się spod opieki rywalki i zmusiła do kolejnej interwencji A. Jezierską. Piłka odbiła się wprost pod nogi O. Shevchuk, która nie miała najmniejszych problemów z umieszczeniem jej w siatce. "Mery" postawiła sobie za cel, żeby wszyscy wiedzieli, że wróciła do Rekordu. W 37. minucie asystowała przy bramce Karoliny Czyż, która wykazała się świetnym refleksem. Kilka sekund później podaniem do pustej bramki obsłużyła Maję Stopkę. Ostatnia bramka, w 38. minucie autorstwa I. Tracz również była zasługą asystującej M. Suwady. W 40. minucie Natalia Majewska na tyle pechowo interweniowała przy strzale P. Fronczak, że futsalówka odbiła się od nóg M. Stopki i wpadła do bramki. "Rekordzistki zamknęły mecz" dopiero na trzy minuty przed końcem, jednak ilość niewykorzystanych, dogodnych sytuacji była na tyle duża, że nie było wątpliwości kto w tym spotkaniu jest lepszy.
Pomeczowa opinia trenera - Jakub Piecha: - Nie można zacząć inaczej, jak od gratulacji dla całego zespołu, który prosperował bardzo dobrze, a w momencie kryzysowym potrafił wrócić na dobre tory i odwrócić losu meczu. Cieszy gra drużyny w ataku. Trzy bramki stracone obligują nas do poprawy gry w obronie. Zakończyliśmy pierwszy weekend ligowy. Teraz skupiamy się tylko na najbliższym domowym meczu z Targowianką.
AZS UAM Poznań – Rekord Bielsko-Biała 3:6 (1:2)
0:1 Małyszka (1. min., samobójczy)
0:2 Suwada (3. min.)
1:2 Dymińska (7. min.)
2:2 Dymińska (22. min.)
2:3 Shevchuk (28. min.)
2:4 Czyż (37. min.)
2:5 Stopka (37. min.)
2:6 Tracz (38. min.)
3:6 Stopka (40. min., samobójczy)
Rekord: Majewska (Bzowska) – Rębiś, Chóras, Czyż, Fal, Tracz, Błatoń, Shevchuk, Suwada, Stopka, Przybyłkowicz
WB

najbliższy mecz
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała