Pewna wygrana w stolicy.
„Rekordzistki” od początku spotkania narzuciły tempo gry, praktycznie nie wpuszczając warszawianek na swoją połowę parkietu. Natalia Majewska przez całe spotkanie była w zasadzie "bezrobotna" w poczynaniach obronnych, za to często była zapraszana przez swoje koleżanki do rozgrywania akcji. Zanim padła pierwsza bramka swoich szans bielszczanki upatrywały głównie w strzałach z dystansu, niejednokrotnie zmuszając do wysiłku Adriannę Krajewską. Bramkarka gospodyń była jednak dwukrotnie bez szans w 11. minucie meczu. Najpierw piłkę wyłożoną jak na „tacy” od Anny Chóras wykorzystała Aleksandra Kaim, a chwilę później Maja Rębiś pewnie wykorzystała rzut karny, podyktowany za zagranie ręką. Pierwszą połowę spotkania „zamknęła” Oksana Shevchuk, która balansem ciała najpierw zwiodła defensywę AZS AWF, a następnie posłała „pocisk ziemia-powietrze”, nie dając szans na reakcję żadnej z zawodniczek.
Druga połowa mogła zacząć się ekspresowo, jednak bardzo aktywna na przestrzeni całego spotkania Karolina Czyż nie mogła znaleźć drogi do siatki. W 22. minucie M. Rębiś dopadła do bezpańskiej piłki, wybitej z pola karnego warszawianek i płaskim, silnym strzałem skompletowała dublet. Na piątą bramkę przyszło nam czekać aż do 40 minuty, wtedy A. Kaim wykończyła akcję M. Rębiś i również dopisała drugą bramkę do swojego konta.
Pewne zwycięstwo „biało-zielonych” nie było jedynym wydarzeniem tego spotkania. Debiut w barwach Rekordu zaliczyła Sonia Nierychło, transferowana „last-minute” ze Skry Częstochowa. 20-latka posiada doświadczenie futsalowe z czasów gry w Wierzbowiance Wierzbno oraz w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski.
AZS AWF Warszawa – Rekord Bielsko-Biała 0:5 (0:3)
0:1 Kaim (11. min.)
0:2 Rębiś (11. min., z rzutu karnego)
0:3 Shevczuk (20. min.)
0:4 Rębiś (22. min.)
0:5 Kaim (40. min.)
Rekord: Majewska (Becker) – Kaim, Chóras, Rębiś, Czyż, Tracz, Shevczuk, Błatoń, Fal, Lizoń, Nierychło, Lichwa
WB

najbliższy mecz
poprzedni mecz
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała