Od kilku tygodni w procesie szkolenia biało-zielonej młodzieży funkcjonuje nowy element-projekt, którego liderem, twarzą jest Jarosław Ziemba, na zdjęciu z wiceprezesem zarządu klubu ds. sportowych - Jarosławem Krzystolikiem.
Zapraszamy do lektury rozmowy z nową postacią w pionie szkoleniowym BTS-u Rekord Bielsko-Biała.
Na wstępie parę zdań o sobie…
- W sporcie dziecięco-młodzieżowym pracuję od 2006 roku. Wywodzę się z Tychów, gdzie byłem współzałożycielem akademii GKS-u, aktualnie funkcjonującej pod szyldem SMS-u Tychy, czyli projekt podobny do znanego nam z Rekordu, choć ten bielski prowadzony jest z większym rozmachem. Tam byłem koordynatorem ds. szkolenia, wiceprezesem ds. sportu i przez blisko 13 lat pracowałem w Akademii i prowadziłem drużynę w każdej z kategorii wiekowej. Następnie przez blisko rok pełniłem funkcję dyrektora akademii w Polonii Nysa, na Opolszczyźnie. To był bardzo fajny projekt… Aktualnie pracuję w roli koordynatora szkolenia w Akademii Młodych Mistrzów „Siódemka” Tychy, w klubie znanym również w Rekordzie. Jednocześnie prowadzę swój autorski projekt, pod nazwą - „Centrum Treningowe Pro”, w którym rozwijam indywidualnie zawodników w różnych kategoriach wiekowych. I to zapewne stąd wziął się kontakt i propozycja współpracy z Rekordem.
Jak rozumiem Twoim podstawowym zajęciem ma być rozwój młodych talentów, indywidualizacja pracy z nimi?
- Dokładnie tak! Funkcja, którą objąłem i zostałem obdarzony zaufaniem nazywa się „Talent menager”, którego rola polega na rozwoju i opiece nad zawodnikami o największym potencjale. Wraz ze mną w projekcie jest doświadczony, były zawodnik i trener Bartosz Woźniak. Chodzi o rozwój młodego piłkarza w kontekście boiskowym, ale także w sferze mentalnej, motorycznej, regeneracyjnej. Każdy z zawodników będzie miał wyznaczoną indywidualną ścieżką rozwoju, ale w ramach klubu i w taki sposób, aby finalnie trafił do kadry pierwszego zespołu. Tak, by nie stało się to zbyt szybko, ani nie za późno.
Ludzie skoncentrowani wokół drużyny seniorów zawsze i zasadnie oczekują dopływu utalentowanych graczy do najważniejszego z zespołów. Projekt bardzo fajny, ciekawe perspektywy i jest już grono wytypowanych do takiej pracy zawodników.
Na podstawie kilkutygodniowej pracy przy Startowej powiedz, patrząc dotychczas „z zewnątrz”, jak jest z tymi talentami, z tą uzdolnioną młodzieżą w Rekordzie?
- Zamiast używać określenia „talent” wolę mówić o „zwiększonym potencjale”. Zawodnicy tylko swoją pracą mogą dojść do wysokiego poziomu. Natomiast Rekord jest takim miejscem, w którym zawodników o takim potencjale nie brakuje. Ale jak to z zawodnikami w młodym wieku, trzeba nimi dobrze pokierować. Taka nasza rola - indywidualizować zajęcia w aspektach i detalach, które pomogą im się wznieść na wyższy poziom. Na razie wybraliśmy grupę 22-ch zawodników, z których 16-18-stu wejdzie bezpośrednio do naszego projektu. Reszta będzie objęta nadal obowiązującym w klubie i szkole procesie szkolenia.
O jakich rocznikach mówimy?
- 2007-2010.
Zakładam, że jak w każdym procesie na pozytywne efekty potrzeba czasu i cierpliwości, w którą musimy się uzbroić?
- Cierpliwość i praca. Te dwie kwestie podnieśliśmy w rozmowach z zawodnikami, które już jakiś czas temu przeprowadziliśmy. Niemal wszystko zależy od chłopaków, jak wykorzystają te możliwości, które da im udział we wspomnianym projekcie.
Jak to będzie wyglądać od strony konkretów w Twojej oraz Bartosza Woźniaka pracy?
- Boisko to miejsce mojej pracy i Bartka, które będzie namacalne i widoczne. Oprócz tego będziemy mieli również pozaboiskową rolę do wypełnienia, w wielu aspektach związanych między innymi z funkcjonowaniem tych zawodników wewnątrz klubu, w szkole, czy dalszym rozwoju piłkarskim. Pewne doświadczenie w tej materii mam, że przypomnę postać dobrze znanego w Rekordzie Filipa Walusia, który trafił tutaj z tyskiej „Siódemki”, by pójść jeszcze dalej. Mogę przywołać również jeszcze inny przykład, głośniejsze nazwisko - Jakuba Kiwiora, który w świat ruszył również z tyskiej Akademii. W skali piłkarskiej populacji to może niewielu, ale to naturalna kolej rzeczy, że podstawa piramidy jest obszerna, na szczyt trafiają nieliczni.
Natomiast zawodnikom objętym naszym projektem, programem gwarantuję opiekę na boisku oraz poza nim, w tym bieżący kontakt z rodzicami, nauczycielami i trenerami poszczególnych drużyn. Jednym z moich zadań będzie również promowanie tych chłopaków w kontekście ewentualnej gry ze starszymi rocznikami, w tym z drugą i pierwszą drużyną seniorów, cotygodniowe koordynowanie tego procesu. Czy zawodnik ma zagrać w tym, czy w innym zespole w nadchodzący weekend, tyle i tyle minut. To wszystko oczywiście w porozumieniu z klubową kadrą trenerską, z którą chcę mieć jak najlepsze relacje. Zresztą spore grono pracujących w Rekordzie szkoleniowców to trenerzy dobrze mi znani. A samo miejsce jest bardzo dobre, podobnie jak panująca w nim atmosfera.
Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.
TP/foto: RS

najbliższy mecz
ul. Jaworzańska 116, 43-300 Bielsko-Biała
poprzedni mecz
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała