Powrót na zwycięską ścieżkę!
20 minut pierwszej odsłony, kto wie, czy nie najlepsza połowa biało-zielonych w tej części sezonu ligowego. „Widzewiacy” po dwóch wygranych z rzędu byli - jak się wydawało - w ciut korzystniejszej sytuacji mentalnej. Kto jednak mógł przewidzieć, że na wstępie łodzianie popełnią dwa kardynalne błędy przy stałych fragmentach gości? Dwa podania z autu - Gustavo Henrique i Franco Spellanzona, dwa strzały z kilkunastu metrów - Grzegorza Haraburdy i Martina Došy i goście osiągnęli dwubramkową przewagę. Przy obu trafieniach nieco lepiej mógł zachować się 16-letni (!) golkiper miejscowych - Hubert Dąbrowski. Na kilka kolejnych minut bielszczanie skupili się na uważnej defensywie, co jak widać po wyniku pierwszej partii udawało się doskonale. Gospodarze, jeśli zagrażali, to głównie uderzeniami z dalszej odległości. Należycie swoją pracę w bramce wykonywał tradycyjnie emanujący spokojem Michał Kałuża. O trzecim, urodziwym trafieniu biało-zielonych w skrócie: konstrukcja - Srdjan Ivanković, finalizacja - Gustavo Henrique.
Podopieczni Marcina Stanisławskiego po przerwie, po powrocie na parkiet, zaproponowali trochę boiskowego „żywiołu”, wymiany ciosów, próbując m.in. gry z lotnym bramkarzem - Filipem Martonem. Bielszczanie podjęli rzuconą rękawicę. I w tym fragmencie ponownie górą była futsalowa jakość „rekordzistów”. Kilka trudnych momentów ekipa z Cygańskiego Lasu wytrzymała bez strat, by natychmiastowymi kontratakami zmuszać łodzian do gry w defensywie. To nie była komfortowa sytuacja dla gospodarzy. Z ich perspektywy sytuacja stała się beznadziejna, gdy „rekordziści” zdobyli gola „numer 4”. Ostatnie trafienie w meczu padło po akcji wzorcowo rozegranej w trójkącie: F. Spellanzon-M. Doša-Michał Marek, który strzałem z bliska końcowy rezultat.
Mimo wysiłków głównie Jeffersona Ortiza łodzianie starali się o choćby „kosmetykę” wyniku. O wiele bliżej jego korekty byli gracze Jesusa Lopeza Garcii. Próbowali m.in. Paweł Budniak i Miłosz Krzempek, jednak najbliżej celu był M. Marek, po strzale którego (38. min.) piłka odbiła się od słupka. Co istotne ze statystycznego punktu widzenia, biało-zieloni po raz pierwszy w sezonie zapisali zero po stronie strat bramkowych…
W rozgrywkach FOGO Futsal Ekstraklasy nastąpi dwutygodniowa, tzw. reprezentacyjna przerwa, w trakcie której biało-czerwoni zmierzą się towarzysko z Serbami i Holendrami.
TP/foto: PP
Widzew Łódź – Rekord Bielsko-Biała 0:4 (0:3)
0:1 Haraburda (1. min.)
0:2 Doša (3. min.)
0:3 Gustavo Henrique (18. min.)
0:4 Marek (27. min.)
Rekord: Kałuża – Gustavo Henrique, Ivanković, Krzempek, Haraburda, Doša, Spellanzon, Budniak, Marek, Kadu, Florek

najbliższy mecz
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała