Poziom meczu nierówny, acz samo widowisko interesujące.
Obraz, przebieg i tempo pierwszej części spotkania mogło zadowolić koneserów futbolu nawet z wyższej półki ligowej. U obu drużyn widoczna była ogłada taktyczna lub - jak kto woli - tzw. kultura gry. Zmienność akcji, szybkość ich prowadzenia, technika użytkowa graczy po obu stronach boiska, to musiało się podobać. No co najistotniejsze - działo się pod obu bramkami, choć częściej w polu karnym goczałkowiczan.
Już na wstępie, głównie po stałych fragmentach, bramce gości zagrozili niecelnymi strzałami Tymon Sobek i Krystian Wrona. Po główce z 18. minuty Louisa Poznańskiego skutecznie interweniował golkiper przyjezdnych - Kacper Wieczorkiewicz. Podopieczni Łukasza Piszczka odpowiedzieli strzałem „na wiwat” Błażeja Grygiera (23. min.) oraz uderzeniem Sergiusza Wesołka, wybronionym przez Krzysztofa Żerdkę (na zdjęciu) w 24. minucie.
Temperatura zawodów wzrosła z golem Filipa Sapińskiego, który po podaniu Piotra Wyroby ruszył z przebojową akcją lewą stroną boiska. Zejście do środkowego sektora przed polem karnym oraz samo uderzenie 17-latka - kapitalne. Identyczne zachwyty roztaczać można nad solową szarżą, zakończoną trafieniem B. Grygiera, który okazał się nieuchwytny dla bielskich obrońców. Ten błąd można jednak wybaczyć, natomiast trzeba zganić „rekordzistów” za wcześniejszą, nonszalancką stratę futbolówki na środku boiska. Jeszcze w 33. minucie Bartłomiej Piworowicz sprawdził dyspozycję golkipera Rekordu II, a cztery minuty później strzałem z dystansu Jakub Targosz przetestował wytrzymałość poprzeczki.
Po przerwie emocji w takich ilościach już kibice nie uświadczyli. Tempo gry powolnie spadało, a jakość obniżała się wprost proporcjonalnie. Dopiero na finiszu coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić goczałkowiczanie. W 71. minucie, po rajdzie w polu karnym Szymona Osipowicza, „rekordziści” w ostatniej chwili zdołali zablokować uderzenie Remigiusza Flasza. W dość podobnych okolicznościach, w 84. minucie bielscy defensorzy powstrzymali Kacpra Mendrelę. 120 sekund po tej okazji, jeszcze lepszej nie wykorzystał B. Grygier. Ponownie na wysokości zadania stanął K. Żerdka.
TP/foto: PM
Rekord II Bielsko-Biała – KS Panattoni II Goczałkowice-Zdrój 1:1 (1:1)
1:0 Sapiński (26. min.)
1:1 B. Grygier (29. min.)
Rekord II: Żerdka – Kempny, Sobek, Wrona, Poznański, Targosz, Wyroba (64. Wnęczak), Gumółka (75. Kliś), Tekieli (65. Motyka), Sapiński, B. Wójcik (59. Foxa)
najbliższy mecz
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała
poprzedni mecz
ul. Startowa 13, 43-300 Bielsko-Biała