Obrońcy pucharowego trofeum potraktowali rywali na serio.
Czyli dokładnie tak, jak utytułowany, klasowy zespół powinien podejść do rywalizacji z niżej notowanym oponentem. Tak po prawdzie, szanse gospodarzy, których skład został oparty w stu procentach na graczach o statusie tzw. młodzieżowca, rysowały się niczym listopadowa mgła, ale… Ileż to razy w sporcie faworyci popełniali grzech pychy, niedocenienia konkurenta?
Inna rzecz, ile i jakie wnioski wyciągną z tego meczu-nauki młodzi wilkowiczanie? Z biało-zielonej perspektywy, bielszczanie potraktowali gospodarzy surowo w trakcie lekcji z ich ulubionego przedmiotu. Sami futsalowcy GLKS-u zdecydują, czy końcowy rezultat ich zdopinguje i zmotywuje, czy zniechęci… Mamy nadzieję, że to pierwsze!
A czego zapamiętamy derbowe starcie 1/32 Pucharu Polski?
Przede wszystkim z wypełnionych po brzegi trybun hali wilkowickiego GOSiR-u oraz przyjaznej atmosfery.
Z gola otwarcia, którego genezą było odważne wyjście i niecelny strzał golkipera GLKS-u – Kacpra Świecaka, skarconego strzałem Martina Došy do pustej bramki, przez całą długość boiska.
Element futsalowej magii zaprezentował w 14. minucie meczu - któż by inny - Paweł Budniak, strzelający gola po serii zwodów.
Trafienie Franco Spellanzona na 7:0 – palce lizać! Po silnym uderzeniu piłka utknęła w okolicy wideł bramki wilkowiczan.
Dwa razy piłka odbijała się od „aluminium” bramki biało-zielonych. Centymetry dzieliły od zdobycia gola przez Jonatana Mędrka (11. min.) i Wiktora Borowicza (30. min.).
Otwarcie drugiej połowy – „Haraburda-time”, dublet ustrzelony w kilkadziesiąt sekund.
Kontratak duetu z 32. minuty: Miłosz Krzempek-Srdjan Ivanković, jak z podręcznika futsalu.
Nie był to wprawdzie tzw. klasyczny hat-trick, ale jak tu nie odnotować trzech bramek autorstwa Kacpra Pawlusa?
Występ „na zero” zanotowali w bramce – Jakub Florek (niespełna pół godziny gry) i Kacper Ślęzak (na pozostałym dystansie czasu).
Więcej w niedzielnych relacjach foto oraz wideo.
TP/foto: SzB
GLKS Nacomi Wilkowice – Rekord Bielsko-Biała 0:13 (0:8)
0:1 Doša (3. min.)
0:2 Marek (7. min.)
0:3 Budniak (9. min.)
0:4 Budniak (14. min.)
0:5 Pieniądz (15. min., samobójczy)
0:6 Spellanzon (15. min.)
0:7 Spellanzon (17. min.)
0:8 Pawlus (20. min.)
0:9 Haraburda (21. min.)
0:10 Haraburda (22. min.)
0:11 Pawlus (28. min.)
0:12 Ivanković (32. min.)
0:13 Pawlus (38. min.)
Rekord: Florek (Ślęzak) – Doša, Spellanzon, Krzempek, Ivanković, Gustavo Henrique, Budniak, Haraburda, Pawlus, Marek, Kadu, Kałuża