Koniec pucharowej przygody.
„Rekordzistki” świetnie zaczęły spotkanie stwarzając sobie kilka dogodnych sytuacji. Prym w ataku wiodły Katarzyna Jaszek z Oliwią Zgodą. Już w 3. minucie K. Jaszek zmusiła do wysiłku Oliwię Macałę. Ta akcja zapoczątkowała serię trzech rzutów rożnych, po których bliska zdobycia bramki była Agnieszka Glinka. Kilka minut później w podobnej sytuacji piłkę nad poprzeczką przeniosła Abigail Sowa. W 26. minucie świetną interwencją popisała się Kinga Ptaszek, parując piłkę po strzale z bliskiej odległości jednej z napastniczek Katowic. Bielszczanki jeszcze kilkukrotnie wyprowadziły szybki atak, jednak defensywa katowiczanek była szczelna.
Druga połowa należała już do gospodyń, które szybko chciały osiągnąć przewagę. Udało się im to w 52. minucie za sprawą Nikoli Brzęczek, która wygrała walkę w powietrzu i nie miała problemu ze zdobyciem bramki. Kilka minut później, dwukrotnie interweniowały K. Ptaszek z Nicole Jendrzejczyk chroniąc bielszczanki przed utratą kolejnych bramek. W 68. minucie A. Glinka wybiła piłkę z linii bramkowej. W 74. minucie mecz zamknęła Dżesika Jaszek, która wykorzystała szereg błędów „rekordzistek”.
Pomeczowa opinia trenera – Mateusz Żebrowski: - Uważam, że zaprezentowaliśmy się solidnie, jednak dwa proste błędy sprawiły, że odpadamy z Pucharu Polski. Najbardziej żałujemy pierwszej części spotkania, w której stworzyliśmy co najmniej trzy dogodne sytuacje bramkowe. Chociaż jedna z nich powinna zakończyć się golem. Mecz uciekł nam spod kontroli po stracie bramki.
GKS Katowice – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)
1:0 Brzęczek (51. min., głową)
2:0 D. Jaszek (74. min.)
Rekord: Ptaszek – Sowa, Glinka, Janku, Niesłańczyk, Bednarek (67. Sikora), Dereń, Jendrzejczyk (82. Krysman), Zgoda (67. Długokęcka), Gulec (67. Dębińska), Jaszek (73. Conceicao)