Nie jest żadnym pocieszeniem, że gospodarzom sobotniej konfrontacji – piłkarzom pawłowickiego Pniówka, wiedzie się w rundzie rewanżowej niewiele lepiej od biało-zielonych. Na koncie zespołu Grzegorza Łukasika widnieją cztery punkty, dorobek bielszczan to ledwie dwa „oczka”. Pawłowiczanie zaznali przynajmniej wygranej, choć jej smaku od listopadowej inauguracji rewanżów i zwycięstwa 3:2 na Górnikiem II Zabrze, zapewne już nie pamiętają. Natomiast na bilans meczowy „rekordzistów” składają się dwa remisy i tyleż porażek. Ostatnia, 0:4 z Gwarkiem Tarnowskie Góry, była jedną z bardziej dotkliwych w trzecioligowej historii. Kończąc wątek wiosennej tabelki zazanczmy, że podopieczni Dariusza Mrózka plasują się w niej na 16. pozycji, przed LKS-em Goczałkowice (!) i Foto-Higieną Gać. Pniówek lokuje się na miejscu 13. Po czterech seriach gier, zresztą jak w ogólnej klasyfikacji, przewodzi „dwójka” lubińskiego Zagłębia z 10-cioma punktami, o dwa wyprzedzając: Wartę, Gwarka, brzeską Stal i rezerwy Miedzi.
Nieudany, domowy występ przeciwko tarnogórzanom będzie bez wątpienia rezonować zmianami w wyjściowej jedenastce Rekordu, tym bardziej że komunikaty medyczne płynące z bielskiego obozu również do ciekawych nie należą. Skład biało-zielonych na sobotnią konfrontację z Pniówkiem zostanie przemeblowany, to pewne. Tylko czy same personalia będą wystarczającym antidotum na wiosenną niemoc „rekordzistów”? Zmiany powinny dotknąć chyba i innych płaszczyzn. Na podstawie stoczonych w Bielsku-Białej tegorocznych spotkań ligowych, z Piastem Żmigród i Gwarkiem, mamy nieodparte wrażenie, że system „rekordzistów” został przez rywali rozczytany, niczym pewien podręcznik Mariana Falskiego.
Pniówek i Rekord rywalizują na trzecioligowym poziomie już od dziewięciu lat i doliczywszy Górnika II Zabrze, stanowią tercet ekip najdłużej występujących na tym szczeblu, przynależnych do Śląskiego Związku Piłki Nożnej. Naturalną rzeczy koleją historia wzajemnych potyczek jest dość bogata i w przypadku pawłowicko-bielskich starć – bez wdawania się w detale – jest nieco korzystniejsza dla Pniówka. Nie da się jednak nie zauważyć, iż w ostatnich sezonach ta tendencja przebiera pomyślniejszy obrót dla zespołu z Cygańskiego Lasu, że wspomnimy sierpniowe, ubiegłoroczne 2:1, czy 5:2 dla Rekordu w wojewódzkim finale Pucharu Polski z czerwca tego samego roku.
TP/foto-archiwum: PM
III liga, gr. 3 – 22. kolejka (2-3.04.2022 r.)
(sob., 14:00) Ślęza Wrocław – Stal Brzeg
(sob., 15:00) Pniówek ’74 Pawłowice – Rekord Bielsko-Biała
(sob., 16:00) Gwarek Tarnowskie Góry – Lechia Zielona Góra
(sob., 16:00) Foto-Higiena Gać – Karkonosze Jelenia Góra
(sob., 16:00) Piast Żmigród – Warta Gorzów Wielkopolski
(sob., 17:00) Miedź II Legnica – LKS Goczałkowice-Zdrój
(sob., 17:00) MKS Kluczbork – Zagłębie II Lubin
(nd., 13:00) Odra Wodzisław Śląski – Carina Gubin
(nd., 15:00) Polonia Bytom – Górnik II Zabrze
***
W kontraście do trzecioligowców „z kopyta” ruszyły w klasie okręgowej rezerwy Rekordu. Po dwóch wiosennych kolejkach podopieczni Dariusza Ruckiego legitymują się kompletem, sześciu punktów, przy bramkowym bilansie 9:2. Starcia w Dankowicach nigdy do łatwych nie należały, a to sobotnie będzie prawdziwym „testem mocy” dla biało-zielonych, którzy wystąpią bez wsparcia zawodnikami z „jedynki”. Dodajmy tylko, iż na szczycie tabeli bielsko-tyskiej „okręgówki” nie zanotowano dotąd nawet najmniejszego drgnięcia. Na czele niezmiennie plasuje się „wilkowicko-lędziński duet”, o trzy punkty wyprzedzający bielszczan. Dankowicki Pasjonat z dorobkiem 22-óch punktów zajmuje ósmą pozycję.
Klasa okręgowa „ZINA Bielsko-Biała – Tychy”, gr. 5 (sob., 17:00) Pasjonat Dankowice – Rekord II Bielsko-Biała
TP/foto-archiwum: PM