Bardzo ważna wygrana bielszczanek w stolicy Warmii i Mazur.
Już przed spotkaniem było oczywiste, że trzypunktowa zdobycz pozwoli zwyciężczyniom ciut głębiej zaczerpnąć powietrza. Zanim jednak pełną pulę zgarnęły biało-zielone, trzeba było te punkty niemal dosłownie wywalczyć.
Rozpoczęło się bardzo pomyślnie dla gości. Po dograniu z bocznego sektora Martyny Gąsiorek i strzale z niewielkiej odległości Julii Gutowskiej instynktownie broniła Maleah Milner, ale w porę z dobitką zdążyła Klaudia Olejniczak (na zdjęciu). Powtórzyła się zatem historia z meczu „rekordzistek” z Czarnymi Sosnowiec, w którym wahadłowa bielskiej drużyny również otworzyła rezultat. W dalszej części meczu także można było doszukać się analogii do spotkania z sosnowiczankami, bowiem radość „rekordzistek” z prowadzenia nie trwała długo. Bielska defensywa nie upilnowała Brazylijki Fran, która „na raty i z pomocą” poprzeczki doprowadziła do wyrównania.
W 31. minucie ekipa gości mogła ponownie objąć prowadzenie, lecz olsztyńska defensywa wykazała się czujnością i ofiarnością przy wyblokowaniu podania Darii Długokęckiej do J. Gutowskiej oraz sparowaniu uderzenia Mai Szafran.
Druga część dostarczyła sporych emocji i trochę mniej futbolowej jakości. Mnóstwo było przerw w grze, kornerów i rzutów wolnych. Częściej egzekutorkami tzw. stałych fragmentów były bielszczanki, co jednak nie przyniosło spodziewanych efektów. Jedynego gola w tej części i ostatniego w spotkaniu poprzedziła seria autów dla zespołu gości. Martyna Cygan skierowała futbolówkę do J. Gutowskiej, która spod linii końcowej zaadresowała ją w pole karne. Nieporozumienie bramkarki z defensorką Stomilanek skwapliwie wykorzystała Iga Witkowska, bez kłopotu lokując piłkę w pustej bramce gospodyń spotkania.
Pomeczowa opinia trenera – Mateusz Żebrowski: - Cieszę się ja, cieszy się cały zespół ze zwycięstwa w tym bardzo istotnym dla nas meczu. Przełamaliśmy wreszcie wyjazdowy impas, pierwszy raz przywożąc komplet punktów „z delegacji”. Dobrze zaczęli intensywny dla nas listopad, w którym czekają nas jeszcze dwa mecze ligowe oraz środowa gra pucharowa.
TP/foto: PM
Stomilanki Olsztyn – Rekord Bielsko-Biała 1:2 (1:1)
0:1 Olejniczak (7. min.)
1:1 Fran (11. min.)
1:2 Witkowska (56. min.)
Rekord: Ludwiczak – Cygan Lichwa, Piekarska, Olejniczak, Witkowska, Glinka (82. Bednarek), Szafran (82. Czyż), Gąsiorek, Gutowska, Długokęcka (90+3. Zając)