Z trenerem Michałem Majnuszem pochylamy się nad tabelą Śląskiej Ligi Juniorek Młodszych na jesiennym półmetku, rozmawiamy o drużynie biało-zielonych 16-latek.
Patrząc na tabelę rozgrywek nie sposób oprzeć się wrażeniu, że jest to liga „trzech prędkości” – duet rozpędzonych liderek, liczna i niespecjalnie szybka grupa pościgowa oraz parę ekip, które jeszcze „nie wyszły z bloków startowych”, mimo siedmiu, ośmiu rozegranych meczów….
- Lepiej bym tego ujął! Tak, ta liga, mimo że bardzo liczna, jest zróżnicowana poziomem. Po dotychczasowych spotkaniach, mogę stwierdzić, że dwa, trzy zespoły będą walczyć o awans do Centralnej Ligi Juniorek U16.
Mnie cieszy, że dziewczyny, do każdego spotkania podchodzą tak samo, na sto procent. To jest klucz do podnoszenia umiejętności, ale też i do zwycięstw, a te dotychczas są bardzo wysokie. Do tej pory wygraliśmy wszystkie spotkania, zdobywając minimum dziesięć bramek. Gdybyśmy nie podchodzili poważnie do tych spotkań, to zapewne by tak nie było. Mam nadzieję, że ta tendencja będzie obowiązywała do końca. Do zakończenia sezonu jeszcze daleka droga, ale do tej pory nie mogę narzekać.
Liderki po jesieni wyłoni dopiero bezpośrednie starcie Polonii z Rekordem, 11 listopada, czy może wcześniej coś się wydarzy?
- Nie wybiegam tak daleko do przodu. Dla nas każdy kolejny mecz jest najważniejszy. W każdym chcemy realizować założenia, nad którymi pracujemy na treningu, nawet nie te zespołowe, ale indywidualne. A czy mecz z Polonią, będzie decydujący o liderowaniu na jesień? Młodzieżowa piłka rządzi się swoimi prawami, są wahania formy, tak zwana dyspozycja dnia, absencje, więc trudno mi powiedzieć. Myślę, że do tego czasu, może ktoś po drodze zgubić punkty, ale na pewno ten mecz z Polonią będzie stał na wysokim poziomie. To mogę obiecać.
Niezbyt długo pracujecie akurat w tej grupie, w tym składzie, ale co rzuca się w oczy – to indywidualności….
- Zdecydowanie, ale taka jest nasza filozofia. Nie chcę budować zespołu, chcę budować zawodniczki. Mamy kilka takich indywidualności, które mają potencjał i czynią postęp z każdym tygodniem. O to, w tym wszystkim chodzi, żeby jak najwięcej dziewczyn, dotarło do piłki seniorskiej. Chcemy tym dziewczynom, dać możliwość rozwoju, a czy one to wykorzystają, przekonamy się za kilka lat. Na tym etapie nie mogę narzekać, bo już wykrystalizowały się liderki, które wiodą prym w tej drużynie. Mam nadzieję, że ta grupa będzie coraz większa, a jeśli się tak stanie, to wtedy będę zadowolony.
Mamy już swoją pozycję w piłce kobiecej i to pomaga, przy wyborze klubów/szkoły przez dziewczyny. Doceniają i zauważają, że u nas ta ścieżka do piłki seniorskiej jest odpowiednia. Przykłady między innymi – Martyny Gąsiorek, Martyny Cygan, Magdy Piekarskiej, czy Julki Gutowskiej, które trafiły do nas w wieku 13-15-u lat, pokazują, że robimy to dobrze. I to jest nasza największa reklama, właśnie dla tych indywidualności, a nie wyniki!
TP/foto: MŁ