Miejsce dokładnie w centrum ligowej stawki zajęli podopieczni Patryka Porębskiego. Podsumujemy rundę rewanżową kolejnej z ekip juniorów młodszych ze Startowej 13.
Siedem drużyn uplasowało się przed bielszczanami w tabeli I ligi B2, siedem ulokowało się za plecami „rekordzistów”.
Wiosna w wykonaniu Twoich podopiecznych należała do udanych, czy niekoniecznie?
- W mojej ocenie wiosna należała do udanych. Celem nie był wynik sportowy, a podnoszenie umiejętności rozumienia gry u zawodników. W każdym meczu dysponowaliśmy odmiennym „materiałem” ludzkim, co przekładało się na funkcjonowanie drużyny. Natomiast indywidualnie duża grupa chłopaków skorzystała z większej liczby minut spędzonych na boisku. Cieszy mnie również postawa chłopaków z rocznika 2009, którzy dzięki grze ze starszymi chłopakami mieli możliwość „zbudowania się”.
W jakiej sferze udało się poczynić największy postęp?
- Cieszy każdy postęp w rozumieniu gry. Chciałem, aby zawodnicy zrozumieli jakie są cele gry i jak mogą skutecznie realizować je na boisku.
Najlepszy mecz/mecze całego sezonu….
- Bez wątpienia mecz z GKS Tychy! Szeroka kadra do dyspozycji, piękna pogoda, to był nasz dzień. Miło patrzyło się na wykonywaną pracę przez chłopaków w tym meczu oraz dominację nad rywalem w każdym elemencie gry.
Już na koniec, chciałem bardzo podziękować raz jeszcze wszystkim zawodnikom, którzy grali w tej drużynie oraz trenerowi Danielowi za dobrą współpracę. Dzięki!
TP/foto: MŁ