O letnich przygotowaniach, aktualnej sytuacji w zespole oraz życzeniach w kontekście nadchodzących rozgrywek, rozmawiamy ze szkoleniowcem „rekordzistów” – Andrzejem Szłapą.
Jak oceniasz weekendowy „słowacki rajd” „rekordzistów, skompletowaliście cały wynikowy wachlarz – remis, porażkę i zwycięstwo?
- Bardzo cenny szkoleniowo wyjazd. Zagraliśmy trzy mecze w ciągu 19-stu godzin, z dobrymi przeciwnikami, co oznaczało, że na Słowacji zostawiliśmy mnóstwo zdrowia. Z wyników nie do końca jestem zadowolony, zawsze chcemy wygrywać. Przećwiczyliśmy różne warianty gry, a to w tym okresie jest najważniejsze. Wiemy nad czym mamy pracować i co funkcjonuje. Jestem pewien, że słowacki wyjazd zaowocuje dobra grą w Superpucharze i w naszej lidze.
Przedsezonowe przygotowania są już na finiszu, można było zrobić coś więcej, cokolwiek lepiej? Czy też może osiągnęliście optimum?
- Na ten moment nic bym nie zmienił. Obóz, sparingpartnerzy oraz cały okres przygotowawczy wydają się być optymalne. Nie licząc kilku drobnych urazów omijały nas kontuzje, co jest bardzo ważne w tym okresie. Zawodnicy solidnie ten czas przepracowali i są gotowi na walkę o trofea.
Czy aktualny Rekord jest mocniejszy od tego z ubiegłego, arcymistrzowskiego sezonu?
- Jesteśmy o rok bardziej doświadczeni. Zawodnicy są głodni wygrywania i sukcesów. Dołączył do nas Jani Korpela, już widać, że jest to wzmocnienie zespołu. Niewątpliwie odejście Michała Kałuży osłabiło rywalizację w bramce. Tutaj liczę na doświadczenie Bartka Nawrata i w rozwój naszych młodych utalentowanych bramkarzy. Oceniam, że dzisiejszy Rekord jest lepiej funkcjonującym zespołem, niż przed rokiem. Jestem pewien, że już w niedzielę się o tym przekonamy.
Nadzieje, oczekiwania przed niedzielnym meczem o Superpuchar?
- Chcielibyśmy kontynuować serię zdobywania trofeów. Z takim nastawieniem jedziemy do Mysłowic. Będziemy dobrze przygotowani i skoncentrowani w tym meczu, żeby zagrać nasz najlepszy futsal.
Czego życzyć zespołowi i Tobie przed startem sezonu – wystarczy tylko zdrowia?
- Zdrowie jest podstawą. Jeśli będą nas omijać kontuzje, dopisze trochę przysłowiowego sportowego szczęścia i utrzymamy dobrą atmosferę w zespole, to jestem spokojny o wyniki. Zdrowie, szczęście i atmosfera powinny wystarczyć.
Do wspomnianego meczu: Rekord Bielsko-Biała - Piast Gliwice, dojdzie w najbliższą niedzielę (godz. 19:00), w hali MOSiR-u w Mysłowicach.
TP/foto: PM
najbliższy mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała