Zabrakło szczęścia, wyrachowania? Finały Mistrzostw Europy U-19 bez biało-czerwonych.
Do meczu oba zespoły przystępowały z kompletem sześciu punktów, po wcześniejszych zwycięstwach w meczach z Estonią i Grecją, acz to Polacy legitymowali się lepszym bilansem bramkowym.
Od startu wysokie tempo gry narzucili gospodarze, którzy osiągniętą przewagę udokumentowali golem Tomaša Pečenki. Z upływem czasu podopieczni Łukasza Żebrowskiego przejęli inicjatywę. Oddali więcej strzałów w kierunku bramki rywali, częściej egzekwowali tzw. stałe fragmenty, finalnie doprowadzili do wyrównania po asyście Oliviera Bednarskiego i trafieniu „rekordzisty” – Kacpra Pawlusa.
Po przerwie przewaga biało-czerwonych wydawała się być jeszcze bardziej wyraźna, m.in. dwa razy w „aluminium” uderzył Jakub Sławkowski. Kluczowym dla końcowego wyniku i kwestii awansu okazał się gol Lukaša Hromka. Próbując odrobić stratę nasi 19-latkowie postawili wszystko na jedną kartę. Nie opłaciło się…
TP/foto: Futsal Week (facebook.com)
Main Round gr. 6 (Pilzno, 26.03.2025)
Czechy U-19 – Polska U-19 4:1 (1:1)
1:0 Pečenka (4. min.)
1:1 Pawlus (13. min.)
2:1 Hromek (35. min.)
4:1 Hromek (39. min.)
3:1 Pečenka (40. min.)
Polska U-19: Zadroga – Sowa, Haraburda, Klatkiewicz, Sławkowski, Górkiewicz, Kozak, Bednarski, Pawlus, Ptak, Gołąbek, Florek
Grecja – Estonia 5:3 (1:2)
„Rekordziści” w reprezentacji U-19, od lewej: Jakub Florek, Radosław Górkiewicz, Kacper Pawlus

najbliższy mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała