Rekord II Bielsko-Biała – Bongo Krapkowice 10:2 (3:1)
1:0 Surmiak (1. min.)
2:0 Surmiak (8. min.)
2:1 Nowak (12. min.)
3:1 Stawicki (17. min.)
3:2 Bawoł (21. min.)
4:2 Guzdek (23. min.)
5:2 Biel (29. min.)
6:2 Biel (35. min.)
7:2 Biel (35. min.)
8:2 Guzdek (36. min.)
9:2 Biel (39. min.)
10:2 Biel (40. min.)
Rekord II: Iwanek (Burzej) – Gąsior, Dudek, Surmiak, Biel, Groń, Obracaj, Biela, Stawicki, Guzdek
„Strzelaninę” w hali przy Startowej zainaugurował już w 11. sekundzie meczu Kamil Surmiak. „Pistolety do kabury” schował na dziesięć sekund przed końcową syreną Łukasz Biel. Przewaga rezerw Rekordu, prowadzonych w tej części drugoligowych rozgrywek przez Andrzeja Szłapę, momentami była przygniatająca. Póki krapkowiczanom starczało sił i maksymalnego zaangażowania, póty próbowali dorównywać biało-zielonym. Szanse na bardziej wyrównany obraz spotkania były znikome wobec siły personalnej gospodarzy. Tzw. pierwszą czwórkę w komplecie stanowili gracze ścisłej kadry mistrzów Polski, podobnie zresztą jak obaj bielscy bramkarze. Pozostali zawodnicy, to zalążek kadry szykowanej do udziału w Młodzieżowych MP 20-latków. Tu swoje długie minuty zaliczyli futsalowcy z rocznika 1999 – Daniel Biela (na zdjęciu) i Robert Obracaj, ale i 16-letni Bartosz Guzdek, który pojawił się na parkiecie w drugiej części meczu. Dwa gole tego bardzo młodego zawodnika pokazały, że udanie wkomponował się do składu „rekordzistów”. Natomiast pięć trafień Ł. Biela, w tym ustrzelony tzw. klasyczny hat-trick, sygnalizują powrót bielszczanina do naprawdę dobrej dyspozycji. Jego dwa gole zdobyte na dystansie raptem kilkunastu sekund całkowicie podcięły skrzydła zespołowi z Opolszczyzny. A dodać warto, że oprócz wielu niewykorzystanych sytuacji bramkowych futsalowcy „dwójki” jeszcze pięciokrotnie w całym spotkaniu obijali „aluminium” bramki Bongo.
W najbliższą sobotę (godz. 18:00) bielszczanie podejmą we własnej hali rezerwy Gwiazdy Ruda Śląska.
TP/foto: Paweł Mruczek