Futsal

Rekord B-B – Interobal Pilzno 5:1 (4:1) i 3:5 (3:3)

(8.08.2020 r.) Rekord Bielsko-Biała – Interobal Pilzno 5:1 (4:1)

0:1 Havel (1. min.)

1:1 Matheus (5. min.)

2:1 Marek (6. min.)

3:1 Budniak (13. min.)

4:1 Marek (17. min.)

5:1 Biel (27. min., z rzutu karnego)

W pierwszych 20. sekundach rewanżowego meczu golkiper przyjezdnych Lukáš Lecjaks obronił trzy bardzo trudne strzały naszych zawodników, a w 21-szej sekundzie było... 0:1. Kontratak Czechów, z pierwszym strzałem Jana Havla Bartłomiej Nawrat sobie poradził, przy dobitce zmuszony był skapitulować. Tak jak wczoraj „miłe złego początki” były udziałem bielszczan, tak dziś jak się okazało, to powiedzenie odnosiło się do przedstawicieli czeskiej ekstraklasy. W pierwszej części gry dużo aktywniejsi, zdecydowanie częściej strzelającymi byli podopieczni Andrzeja Szłapy, co miało bezpośrednie przełożenie na wynik – cztery gole z rzędu i zasłużone prowadzenie po premierowych dwudziestu minutach.

Po zmianie stron gra się wyraźnie wyrównała, nieznacznie, ale jednak spadło tempo gry. Dużo lepiej, niż w piątkowym spotkaniu, biało-zieloni spisywali się w defensywie, i chociaż strzegący naszej bramki w drugiej połowie Kacper Burzej nie pozostawał bezrobotny, to jednak zawodnicy z Pilzna nie znaleźli na niego sposobu. Ostatnim bramkowym akcentem dwudniowych zmagań, było trafienie Łukasza Biela z rzutu karnego, po tym jak piłkę w polu karnym ręką zatrzymał Gabriel Rick.

Na pewno wartościowe sparingi z bardzo wymagającym rywalem, teraz przed nami już gry o stawkę – za tydzień w sobotę zagramy z Constractem Lubawa w półfinale Pucharu Polski.

Foto-galeria z drugiego spotkania

MH/foto: PM

(7.08.2020 r.) Rekord Bielsko-Biała – Interobal Pilzno 3:5 (3:3) grano 2 x 35 minut, bez wstrzymywania zegara

1:0 Marek (6. min.)

1:1 Seidler (8. min., z rzutu karnego)

1:2 Kunster (11. min.)

2:2 Biel (15. min.)

3:2 Alex Viana (26. min.)

3:3 Seidler (27. min.)

3:4 Holy (53. min.)

3:5 Seidler (57. min.)

Rekord: Nawrat - Korpela, Matheus, Alex Viana, Janovsky, Popławski, Kubik, Budniak, Marek, Biel, Surmiak, Bernardo, Hutyra, Twarkowski, Burzej.

Inaczej niż mistrzowie Czech z ostatnich lat – ERA-Pack Chrudim, czy praska Sparta, budowany jest zespół z Pilzna. Pierwsi chętnie korzystali z usług brazylijskich graczy, stołeczny zespół był prawdziwie międzynarodowym konglomeratem futsalowców, natomiast w ekipie Interobalu dominują rodzimi futsalowcy, wsparci wiodącymi zawodnikami z pobliskiej Słowacji. W sumie, u gości, przez parkiet hali w Cygańskim Lesie przewinęło się sześciu reprezentantów obu krajów, a z boku spotkaniu przyglądał się kolejny – Lukaš Rešetar.

I dzięki temu, że Interobal zademonstrował bardzo solidne, futsalowe rzemiosło spotkanie stało na dobrym, europejskim poziomie. Sama szybkość gry zaprezentowana przez przyjezdnych może nie zaskoczyła gospodarzy, tak jak fakt, że wysokie tempo gry utrzymali do samego końca spotkania. Bielszczanie przywykli, że na krajowych boiskach to oni narzucają, dyktują i regulują tempo ligowych konfrontacji. Tym razem to rywale, szczególnie w drugiej części meczu, częściej naciskali na pedał gazu. Jednak nie o to należy zgłaszać uwagi pod adresem „rekordzistów”, a o prozaiczne błędy w defensywie, które w takiej ilości pojawiły po raz pierwszy od… niepamiętnych czasów. W tej materii czeka podopiecznych Andrzeja Szłapy jeszcze sporo pracy.

Nie wdając się w indywidualne cenzurki, gdyż mecz – jakkolwiek niezwykle cenny – miał charakter szkoleniowy, warto podkreślić, że bielskiej publiczności z dobrej strony przypomnieli się Michal Holy, który ma za sobą chojnicki „epizod”, a przede wszystkim Michal Seidler, który przez jeden sezon przywdziewał biało-zielone barwy Rekordu. Popularny „Jumbo” nic nie stracił ze swoich walorów – szybkości i skuteczności.

Foto-galeria z pierwszego spotkania

TP/foto: Paweł Mruczek

 

najbliższy mecz

FUTSAL
21.09.2024 / sobota / godz. 19:00
FOGO Futsal Ekstraklasa - Kolejka 15
vs
Rekord Bielsko-Biała
PKO Gwiazda Ruda Śląska

poprzedni mecz

FUTSAL
01.09.2024 / niedziela / godz. 18:00
FOGO Futsal Ekstraklasa - Kolejka 1
1 : 6