Rekord Bielsko-Biała – Gwiazda Ruda Śląska 9:1 (4:0)
1:0 Marek (8. min.)
2:0 Alex Viana (12. min.)
3:0 Marek (16. min.)
4:0 Janovsky (16. min.)
5:0 Biel (28. min.)
6:0 Budniak (32. min.)
7:0 Alex Viana (34. min.)
8:0 Gąsior (36. min.)
8:1 Barański (37. min., z rzutu wolnego)
9:1 Popławski (38. min.)
Rekord: Iwanek (Burzej)– Popławski, Kubik, Budniak, Marek, Janovsky, Bondar, Alex Viana, Korpela, Biel, Gąsior, Dudek, Surmiak
Opisywanie poszczególnych, akcji bielszczan, tych które kończyły się golami, i tych zaprzepaszczonych lub takich, które wykreowały Aleksandra Waszkę na postać „numer 1” w zespole gości – nie ma sensu. O wiele lepiej, rzetelniej odda to filmowy skrót meczowy Rekord TV, który zaprezentujemy za kilka(naście) godzin. Natomiast kilka meczowych faktów pozostaje bezsprzecznych. Jako się rzekło, najlepszym graczem rudzian był golkiper Gwiazdy, to bez dwóch zdań. Kuriozalnie, ale na starcie każdej z części meczu klarowniejsze okazje mieli goście. Na otwarcie meczu stuprocentowej szansy nie wykorzystał Mateusz Węgrzyn, którego świetnym wślizgiem zablokował Artur Popławski. Niedługo po przerwie z bliska w poprzeczkę trafił Mateusz Mrowiec. I na tym koniec „rodzynków” rudzkiej Gwiazdy.
Przez pełnych 40. minut rządzili i dzieli na boisku „rekordziści”. Bielszczanie zademonstrowali całkiem przyzwoitą skuteczność. W tym elemencie nastąpił ewidentny progres w porównaniu do starcia z GSF-em sprzed tygodnia. Na tle przyjezdnych biało-zieloni imponowali swobodą ruchów oraz rozmaitością i fantazją w działaniach ofensywnych. Parę zakończonych golami akcji zostało przeprowadzonych w arcywidowiskowy sposób. „Solówka” Alexa Viany (na zdjęciu) przy golu na 7:0, asysta Pawła Budniaka przy trafieniu Łukasza Biela, Michała Kubika i Artura Popławskiego przy golach Michała Marka, czy wreszcie „wykładka” Janiego Korpeli zakończona bramką Tomasza Gąsiora – to była najwyższa futsalowa półka.
TP/foto: Paweł Mruczek