Chociaż dzisiaj zarówno Andrzej Szłapa, jak i Błażej Korczyński, nie strzelają już bramek decydujących o sukcesach swoich drużyn, to ich rola jest nie do przecenienia. Dwie boiskowe legendy polskiego futsalu, a dzisiaj trenerzy, odpowiednio aktualnego mistrza Polski i reprezentacji naszego kraju. Już same te postacie na ławkach trenerskich, gwarantują odpowiednie emocje, których świadkami będziemy w najbliższą środę.
Stawką tego meczu będzie półfinał Pucharu Polski w futsalu, to już ostatnia runda, w której o awansie zadecyduje tylko jedno spotkanie. W gronie ośmiu ćwierćfinalistów znalazło się sześciu reprezentujących ekstraklasę, jeden przedstawiciel pierwszoligowców, oraz największa niespodzianka obecnej edycji, drużyna grająca w lidze środowiskowej z siedzibą kilkanaście kilometrów od Bielska-Białej – NEXX Goczałkowice-Zdrój.
Naszym rywalem będzie GSF Gliwice, zespół, który rozgrywa swój pierwszy w historii ekstraklasowy sezon. Mimo, że dotychczasowe występy gliwiczan na najwyższym krajowym poziomie można ocenić pozytywnie, to trzeba zwrócić uwagę na spore wahania dyspozycji, nie tylko między poszczególnymi spotkaniami, ale również na dystansie jednego meczu. Jesienna rywalizacja pomiędzy Rekordem i GSF w hali przy Jasnej 31 w Gliwicach, to tylko jeden z przykładów – gospodarze stosunkowo szybko objęli dwubramkowe prowadzenie, które utrzymywali aż do 27. minuty, by ostatecznie zejść z boiska pokonanym. Podobnie prezentują się w rozgrywkach pucharowych; po wygranych w 1/16 finału gliwickich derbach z Piastem, w których nie dali sobie nawet strzelić bramki, w kolejnej rundzie potrzebowali dogrywki, aby przechylić szalę na swoją stronę w meczu z... drugoligowcem – Futbalo Białystok.
Nie można nie dostrzec pracy jaką wykonuje w GSF B. Korczyński. W tym zespole nie ma gwiazd, choć obecność w składzie dwóch reprezentantów Polski – Tomasza Luteckiego i Roberta Gładczaka na pewno pomaga. Co warto podkreślić, gliwiczanom zdecydowanie łatwiej rywalizuje się z drużynami z samego „czuba” ligowej tabeli – m.in. dwukrotnie już (!) pokonali aktualnego wicelidera ekstraklasy czyli Constract Lubawa, wywieźli trzy punkty ze Zduńskiej Woli, co przypomnijmy, w miniony weekend nie udało się naszej drużynie, a na swoim koncie mają także remisy z FC Toruń czy Acaną Orłem Jelcz-Laskowice. Natomiast biało-zieloni w przytaczanym spotkaniu ligowym w Gliwicach zapewnili sobie wygraną na niespełna trzy minuty przed jego końcem. Za to zdobywanie punktów z drużynami walczącymi o ligowy byt podopiecznym B. Korczyńskiego przychodzi z niemałym trudem – dwie porażki z MOKS Słoneczny Stok, przegrane z GI Malepszy Futsal Leszno, czy Red Dragons Pniewy, zadecydowały o tym, że o pozycje medalowe GSF już nie powalczy – cóż, może więc skoncentrować się na Pucharze Polski...
Początek meczu w środę o godzinie 19:00 – serdecznie zapraszamy przed monitory, gdzie znajdziecie Państwo transmisję internetową ze spotkania!
MH/foto: MŁ
Pozostałe pary ćwierćfinałowe Pucharu Polski w futsalu:
(20:00) AZS UŚ Katowice – Gatta Active Zduńska Wola
(18:30) Maxfarbex Futsal Busko-Zdrój – Clearex Chorzów
(18:00) NEXX Goczałkowice-Zdrój – Constract Lubawa
najbliższy mecz
poprzedni mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała