Musimy jeszcze trochę poczekać, by zobaczyć naszą drużynę w hali przy Startowej 13. Mistrzowie Polski zaprezentują się bielskiej publiczności dopiero w poniedziałek 30. września br., kiedy podejmą, uważaną za naszego głównego konkurenta do tytułu mistrzowskiego, drużynę Cleareksu Chorzów. Termin już warto sobie zaznaczyć w kalendarzu, bowiem w związku z wyjazdem na turniej UEFA Futsal Champions League do Pragi oraz eliminacjami do Mistrzostw Świata, w których zagra nasza reprezentacja, następny mecz u siebie „rekordziści” zagrają dopiero w… listopadzie.
Biało-zieloni sezon rozpoczynają od dwóch spotkań wyjazdowych. To pierwsze zakończyło się nikłą, ale zasłużoną wygraną w Gliwicach z miejscowym Piastem, to drugie odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Jelczu-Laskowicach.
W pierwszej serii spotkań cztery zespoły z ligowej stawki (jeden mecz przełożono), zakończyły swoje mecze bez strat bramkowych. Dwie z nich, czyli Acana Orzeł Jelczu-Laskowice oraz Rekord, zagrają teraz między sobą. Co ciekawe obie drużyny w ubiegłym tygodniu zagrały w Gliwicach gdzie miejscowi kibice mogli trochę narzekać - w dwóch spotkaniach, które mogli zobaczyć w tym mieście padła zaledwie... jedna bramka. Acana Orzeł gościł w hali przy ulicy Jasnej, a ich mecz z beniaminkiem rozgrywek GSF Gliwice zakończył się wynikiem bezbramkowym, nader rzadko notowanym w futsalowych rozgrywkach.
Zespół z Jelcza-Laskowic ponownie został nieco przebudowany, ale skala zmian jakie zaszły w ekipie z Dolnego Śląska była zdecydowanie mniejsza niż przed poprzednim sezonem. Ciekawym transferem wydaje się być pozyskanie jednego z wyróżniających się w lidze zawodników młodego pokolenia - Marcina Firańczyka, który w sezonie 2018/2019 ciągnął „bramkowy wózek” w MOKS Słoneczny Stok Białystok, zdobywając dla tego zespołu 22. bramki. Nieco mniejszym dorobkiem pochwalić się może rosły pivot Arkadiusz Szypczyński, który broniąc barw Gatty Zduńska Wola strzelił w poprzednich rozgrywkach 13 goli. Z tego samego zespołu przeszedł do Jelcza-Laskowic Maksym Pautiak, wcześniej występujący w kilku innych klubach naszej ekstraklasy. Trudno cokolwiek na razie powiedzieć o nowym zagranicznym zaciągu Acany Orła, dla Ivana Marquiny, czy Ixemada Cabrery będzie to pierwszy sezon w Polsce, a nie są to nazwiska szerzej znane w Europie.
Swoich obaw, ale i nadziei przed meczem z mistrzem Polski nie kryje jeden z najbardziej doświadczonych zawodników dolnośląskiego klubu - Mykoła Morozow, w wywiadzie dla klubowej strony internetowej: - Trudno mi znaleźć w tym momencie minusy w drużynie z Bielska-Białej, ale trener Chus Lopez na analizie wideo na pewno zwróci nam uwagę na to gdzie musimy uważać oraz na to gdzie możemy zaatakować rywala – zapowiada Ukrainiec z polskim paszportem.
Mecz rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 20:00, transmisja telewizyjna na kanale SportKlub. Pozostałe spotkania 2. kolejki (transmisje na tvcom.pl):
Clearex Chorzów |
- |
Piast Gliwice |
14 września, 17:00 |
AZS UŚ Katowice |
- |
Futsal Leszno |
15 września, 17:00 |
Gatta Zduńska Wola |
- |
Red Dragons Pniewy |
14 września, 18:00 |
FC Toruń |
- |
Słoneczny Stok Białystok |
18 grudnia, 19:00 |
Red Devils Chojnice |
- |
Constract Lubawa |
15 września, 18:00 |
GSF Gliwice |
- |
Gwiazda Ruda Śląska |
15 września, 18:00 |
MH/foto-archiwum: PM
najbliższy mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała