Taktyczne „czary-mary” na remis!
Po pierwszej, remisowej części można było odnieść wrażenie, iż żaden z zespołów nie chce postawić na w pełni otwartą, ofensywną grę. Sporo było taktycznych zagrywek ze strony obu szkoleniowców. Orlando Duarte zirytowany poczynaniami swoich zawodników o regulaminową, minutową przerwę poprosił już w… 45. sekundzie meczu. „Chus” Lopez Garcia, już przy wyniku 1:1, zaskoczył wprowadzeniem na kilkadziesiąt sekund Pawła Budniaka, w trykocie lotnego bramkarza. I było to jedyny fragment, kiedy kapitan Rekordu zameldował się na parkiecie w tej części meczu.
Również kilka absencji po obu stronach wskazywało na chęć ukrycia jakichś atutów, swoich przewag przed zbliżającą się fazę play-off.
Rezultat spotkania otworzył w typowy dla siebie sposób Mikołaj Zastawnik. „Rekordzista” ruszył z indywidualną, przebojową szarżą, którą wykończył silnym strzałem z lewej nogi. Gliwiczanie odpowiedzieli po tzw. stałym fragmencie, gdy bielszczanie na moment stracili z oczu piłkę, a przede wszystkim „zgubili” ustawienie w defensywie. Błąd skrzętnie wykorzystał Sebastian Szadurski, lokując futsalówkę w bramce tuż przy słupku.
Rywalizacja na miarę konfrontacji mistrza kraju z liderem FOGO Futsal Ekstraklasy znacznemu ożywieniu uległa po przerwie. W 27. minucie Bartłomiej Nawrat (na zdjęciu) uchronił nasz zespół od utraty gola broniąc uderzenie Miguela Pegachy i dobitkę S. Szadurskiego. Bliski korekty rezultatu był trzy minuty później Matheus, który po kornerze ostemplował poprzeczkę bramki Piasta. Co się odwlecze… Kilkadziesiąt sekund po tym zdarzeniu Brazylijczyk dał sygnał do pressingu, przy którym pogubił się Yaroslav Lebid. Do bezpańskiej piłki dopadł Sebastian Leszczak, który strzałem z pierwszej piłki zmusił Michała Widucha do kapitulacji.
Końcówka spotkania minęła od znakiem obustronnej gry z „lotnymi” bramkarzami (Marek Bugański vs Matheus), lekkiej, acz uzasadnionej nerwowości, podbramkowych spięć oraz paru niepotrzebnych przewinień. Ciut więcej zimnej krwi na finiszu zachowali gliwiczanie, po solowej akcji M. Pegacha doprowadził do remisu, zdobywając gola na 22. sekundy przed końcową syreną…
Zasadniczą część rozgrywek FFE bielszczanie ukończyli na pierwszej pozycji i bez porażki „w delegacji”. A już we wtorek start fazy play-off!
TP/foto: MŁ
Piast Gliwice – Rekord Bielsko-Biała 2:2 (1:1)
0:1 Zastawnik (12. min.)
1:1 Szadurski (15. min.)
1:2 Leszczak (32. min.)
2:2 Pegacha (40. min.)
Rekord: Nawrat – Popławski, Biel, Leszczak, Marek, Korołyszyn, Krzempek, Surmiak, Zastawnik, Budniak, Matheus, Korsunov, Kubik, Mijas
najbliższy mecz
poprzedni mecz
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała