Futsal

Piast Gliwice – Rekord Bielsko-Biała 3:2 (2:2)

Dwa gole przewagi nie gwarantują zwycięstwa.

 

Przez długie minuty pierwszej części meczu mistrzowie kraju emanowali spokojem. Nie było w grze bielszczan kunktatorstwa, ale i dążenia do dominacji nad gospodarzami oraz prób zepchnięcia gliwiczan do głębszej defensywy. To było raczej cierpliwe budowanie akcji i czyhanie na błąd rywali. Dość szybko obrana taktyka zaczęła przynosić efekty. Po wstrzeleniu piłki w pole bramkowe przez Erica Panesa, jeden z obrońców Piast wyraźnie „pomógł” w skierowaniu jej do bramki. Bliski podwyższenia prowadzenia bielszczan był w 12. minucie Mikołaj Zastawnik, obijając poprzeczkę po uderzeniu z dystansu. Kilkadziesiąt sekund później strzał Stefana Rakicia zablokował ustawiony przed bramką Vinicius Teixeira. Gol dla biało-zielonych wisiał na cieniutkiej nitce, która w końcu zerwała się po kornerze S. Rakicia i trafieniu Deli z niewielkiej odległości.

Gospodarze dopiero wówczas zrozumieli, że samo wyczekiwanie na błąd biało-zielonych nic nie da, trzeba „rekordzistów” do tego zmusić. Ta sztuka – niestety – udała się gliwiczanom dwukrotnie, w krótkim odstępie czasu. Gospodarze skorzystali na trudnej do wytłumaczenia dekoncentracji w biało-zielonych szeregach. Przy golu kontaktowym zawinił cały kwartet broniących, przy kornerze Piasta. Niepilnowany w polu karnym Dill bez kłopotu trafił do bramki. Do wyrównania doprowadził po indywidualnej szarży Edgar Varela. Oba gole dzieliło tylko 71 sekund…

 

Zaraz po wyjściu na drugą połowę meczu trudne chwile przeżyli obaj bramkarze. Michała Widucha „sprawdzili” Kamil Surmiak z E. Panesem, Krzysztofa Iwanka do sporego wysiłku zmusił Vinicius Lazzaretti. Po burzliwym wstępie nastąpiła długotrwała flauta, jakby widniejący na tablicy wyników remis satysfakcjonował oba zespoły. „Stolik przewrócił” kolejną, solową akcją E. Varela, po którego dograniu przed bielską bramkę V. Teixeira tylko przystawił stopę.

„Rekordziści” natychmiast ruszyli do odrabiania strat, w końcówce sięgając nawet po „lotnego” bramkarza – M. Zastawnika. Jednak bliżej trafienia byli gracze Piasta. W 33. minucie E. Varela w sytuacji sam na sam z bramkarzem Rekordu ostemplował słupek, a 129 sekund później Jani Korpela przegrał pojedynek z K. Iwankiem.

 

W następnej kolejce FOGO Futsal Ekstraklasy (sobota, g. 19:00) bielszczanie podejmą w hali „Widok” opolskiego Dremana.

 

TP/foto: MŁ

 

 

Piast GliwiceRekord Bielsko-Biała 3:2 (2:2)

0:1 Panes (6. min.)

0:2 Dela (13. min.)

1:2 Dill (17. min.)

2:2 Varela (18. min.)

3:2 Teixeira (31. min.)

Rekord: Iwanek – Doša, Matheus, Surmiak, Panes, Rakić, Gustavo Henrique, Zastawnik, Marek, Dela, Budniak, Nawrat  

 

 

najbliższy mecz

FUTSAL
05.04.2025 / sobota / godz. 19:00/
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała
FOGO Futsal Ekstraklasa - Kolejka 28
vs
Rekord Bielsko-Biała
Dreman Komprachcice Opole

poprzedni mecz

FUTSAL
01.04.2025 / wtorek / godz. 19:00
Puchar Polski w Futsalu Mężczyzn - Półfinał
2 : 3