Futsal

Wracamy do pucharowej rywalizacji

Jeżeli mamy mówić o rewelacji poprzedniego sezonu w ekstraklasie futsalu, to nasuwa się na myśl wyłącznie jeden klub – Constract Lubawa. Postawa tej drużyny była sporym zaskoczeniem, bowiem zespół z województwa warmińsko-mazurskiego znalazł się w elicie dopiero dzięki zwycięstwom w „barażach ostatniej szansy”. Pierwszej okazji lubawianie nie wykorzystali – ich rywalem był drugi zespół grupy południowej I ligi czyli Gwiazda Ruda Śląska, lepsi okazali się rudzianie. Dlatego niewielu dawało szansę zawodnikom Constractu w rywalizacji z Pogonią ‘04 Szczecin, ówczesnym ekstraklasowiczem. A jednak lubawianie sprawili niespodziankę i znaleźli się w ekstraklasie futsalu. Awansująca razem z nimi Gwiazda praktycznie od początku okupowała dolne rejony tabeli, natomiast podopieczni Dawida Grubalskiego wprost przeciwnie – zaskakiwali swoją postawą na plus. Co ciekawe, w przeciwieństwie do wielu innych zespołów na przestrzeni ostatni lat, które po awansie zmieniały skład w bardzo dużym stopniu, w Lubawie wcale nie było rewolucji. Wystarczy wspomnieć Pawła Ossowskiego, Mateusza Łożyńskiego, Sebastiana Grubalskiego, Pawła Kaniewskiego, czy Arkadiusza Budzyna – to strzelcy bramek z barażowych spotkań ze szczecińską Pogonią, którzy z powodzeniem radzili sobie także na najwyższym szczeblu rozgrywek. Nie zabrakło również wzmocnień, w większości trafionych, które zdecydowanie podniosły potencjał zespołu. Największą furorę robił Pedro Oliveira, zdobywca 17-stu ligowych bramek dla beniaminka, spokój w bramce zapewnił Imanol Chavez, bardzo dobrze spisywał się również Pedro Henrique. Efekt – wicemistrzostwo Polski dla zespołu, który w chwili przerwania rozgrywek zajmował drugą pozycję w tabeli – za naszą drużyną.

To właśnie nasz zespół jest w zasadzie jedyną „skazą” na nowym - ekstraklasowym - wizerunku lubawian. Po remisie w okresie przygotowawczym do sezonu 2019/2020, Constract miał zapewne spore nadzieje przed ligową rywalizacją z mistrzem Polski. Rzeczywistość dla beniaminka i jego kibiców okazała się jednak wyjątkowo brutalna – Rekord przyjechał do Lubawy i zgarnął trzy punkty, aplikując gospodarzom 9 bramek, równocześnie nie tracąc żadnej.

Swój spory potencjał „konstruktorzy” potwierdzili w rozgrywkach Pucharu Polski. Jako beniaminek ekstraklasy rozpoczęli swoją grę jedną rundę wcześniej od biało-zielonych (wraz z pierwszoligowcami), w której pokonali UMKS Zgierz 4:2, w 1/16 finału okazali się lepsi od Mieszka Gniezno (6:1), w kolejnej rundzie w identycznym stosunku pokonali Dagę Sport Korsze, a w ćwierćfinale przyjechali „prawie” do Bielska-Białej – w nieodległych Goczałkowicach-Zdroju pokonali rewelację Pucharu Polski, miejscowy NEXX 7:1. Po tej rundzie, w połowie marca, rozgrywki zostały przerwane.

W Bielsku-Białej zobaczymy niewątpliwie silniejszy Constract. W przerwie letniej w Lubawie pojawili się m.in. reprezentanci Polski Tomasz Kriezel i Tomasz Lutecki, a także Brazylijczyk z armeńskim paszportem Victor Seiji Martins De Souza Vitinho, ostatnio grający w Kazachstanie.

O zmianach w naszej kadrze informowaliśmy szeroko i na bieżąco na naszej stronie internetowej, teraz najwyższy czas, by przekonać się o tym kto lepiej zniósł i przepracował równe pięć miesięcy, które minęły od momentu przerwania rywalizacji.

Tych, którzy nie będą mogli być w hali już dziś zapraszamy przed monitory - tutaj zobaczycie transmisję meczu 

MH/foto: PM

 

najbliższy mecz

FUTSAL
27.11.2024 / środa / godz. 16:30
Elite Round Ligi Mistrzów
vs
MIMEL Lučenec
Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

FUTSAL
22.11.2024 / piątek / godz. 20:00/
ul. Widok 12; 43-300 Bielsko-Biała
FOGO Futsal Ekstraklasa - Kolejka 12
1 : 3