Chociaż nadal niestety, niektóre kluby zmuszone są przekładać swoje spotkania, to jednak w ciągu najbliższych dwóch tygodni rywalizacja w ekstraklasie futsalu nabierze tempa. W tym czasie bowiem, rozegrane zostaną aż cztery ligowe kolejki, rozgrywane nie tylko w weekendy ale również w środy. Startujemy już w najbliższą środę, kiedy o 19:10 w naszej hali, która przeszła ostatnio „lifting”, rozpocznie się spotkanie biało-zielonych z FIT Morning Futsal Brzeg.
Ciężki jest los beniaminków, co mogą potwierdzać dwa pierwsze ekstraklasowe występy zespołu z Brzegu. Nie dość, że nasz najbliższy rywal, jak do tej pory, nie zdołał zdobyć nawet jednego punktu, to również zawodnikom tej drużyny nie udało się pokonać bramkarzy dotychczasowych rywali. A wydaje się, że rywalizowali z zespołami, z którymi powinni walczyć o zajęcie miejsca w „bezpiecznej” części ligowej tabeli – Acaną Orłem Jelcz-Laskowice i Red Dragons Pniewy – w obu przypadkach zakończyło się porażką 0-3. Tak krawiec staje jak mu materiału staje, mogą powiedzieć w Brzegu. Aktywni działacze tego klubu robią co mogą by zapewnić trenerom optymalne warunki pracy, m.in. pozyskując przed sezonem sponsora tytularnego w postaci firmy FIT-Morning, a także kilku zawodników z ekstraklasową przeszłością – bramkarza Jakuba Budycha (Red Dragons Pniewy, GI Malepszy Leszno), czy też Pawła Synowca i Dawida Witka (obaj ostatnio GI Malepszy Leszno) oraz typowanego na gwiazdę drużyny Victora Andrade (ex-Acana Orzeł Jelcz-Laskowice). Jak do tej pory do historycznej wygranej w ekstraklasie to nie wystarczyło, a przed kolejną szansą podopieczni Jarosława Patałucha staną w Bielsku-Białej.
Oczywiście faworytem tego spotkania będą „rekordziści”, każdy inny wynik niż wygrana podopiecznych Andrzeja Szłapy byłby sporą niespodzianką. Z drugiej strony, jak pokazał ostatni domowy mecz naszej drużyny z LSSSTeam Lębork, słabych w lidze nie ma, nawet jeżeli mówimy o ligowym debiutancie. W chwili gdy powstaje ten artykuł nadal nie wiemy czy do zespołu wrócą na najbliższy mecz Bartłomiej Nawrat i Michał Kubik, ale jak pokazał mecz w Chojnicach, kiedy trzeba godnie zastępują ich inni, jak chociażby Kacper Burzej, który w pierwszym swoim meczu ligowym, w którym wystąpił w pełnym wymiarze, zachował czyste konto.
Początek spotkania w hali przy Startowej 13, w środę o godzinie 19:10, pamiętajmy o obostrzeniach związanych ze stanem epidemii, ale równocześnie zapraszamy po bilety, które są jeszcze dostępne, a nabyć je można - tutaj.
MH/foto: PM