Cenna lekcja na początek letnich przygotowań.
Sensacji, ba niespodzianki, nie było i być nie mogło. „Piastunki” za kilka dni zainaugurują ekstraklasowy sezon 2023/24, natomiast biało-zieloni wizytą przy Okrzei kończyli pierwszy mikrocykl przygotowań do nowych rozgrywek trzecioligowych. Żadnego wpływu na wynik i całokształt spotkania nie miał również fakt, że Aleksandar Vuković desygnował do gry przeciwko bielszczanom tzw. drugi garnitur. Dzień wcześniej, na ten moment optymalny skład gliwiczan ograł 1:0 chorzowski Ruch. Wracając do zestawienia gospodarzy sobotniego sparingu, dość zauważyć obecność na boisku przez cały czas trwania meczu m.in. Tomaša Huka, Jakuba Holubka, Toma Hateley’a i Damiana Kądziora.
Jakkolwiek pierwsza odsłona to były trzy kwadranse przewagi Piasta, tak „rekordziści” starali się odgryzać gospodarzom, a przede wszystkim sporo uwagi poświęcali neutralizowaniu ofensywnych poczynań gliwiczan. W 6. minucie dogodnej okazji bramkowej dla ekstraklasowicza nie wykorzystał Marcel Bykowski. Na groźniejszą odpowiedź gości czekaliśmy do 29. minuty, gdy po dośrodkowaniu Mateusza Madzi z półobrotu uderzał Daniel Świderski (na zdjęciu). Karol Szymański w bramce Piasta sparował piłkę na rzut rożny. Po kornerze D. Kądziora z 36. minuty, w podbramkowym zamieszaniu, znów bliżsi trafienia byli gospodarze. Pięć minut później dynamiczną, dwójkową akcją dopowiedzieli Filip Waluś z testowanym napastnikiem. Na jej finał D. Świderski chybił celu uderzając z pola karnego. I gdy wydawało się, że kibice nie obejrzą gola w pierwszej części sparingu, efektownie przymierzył z dystansu M. Bykowski. Bezsprzecznie strzał letniego nabytku Piasta miał należytą siłę i precyzję, ale gdyby nie pechowy rykoszet jednego z graczy Rekordu, być może testowany golkiper zapobiegłby utracie bramki.
Po niemal całkowitej wymianie składu biało-zielonych w przerwie mecz nabrał praktycznie jednostronnego charakteru. Bielska młodzież oraz kilku testowanych zawodników zostali zmuszeni do gry w głębokiej defensywie, do prób powstrzymania gliwickiej ofensywy. Częściej ambicją i maksymalnym zaangażowaniem, rzadziej dobrym ustawianiem się, tak eksperymentalnie zestawiony Rekord starał się ograniczać niebezpieczeństwo pod własną bramką. W dwóch przypadkach nie udało się, w obu w bardzo podobnych okolicznościach. Oto dwukrotnie doszło do „przecieku” na lewej stronie bielskiej defensywy, co w indywidualnych, widowiskowych akcja wykorzystali M. Bykowski i D. Kądzior.
Dariusz Klacza, nowy szkoleniowiec „rekordzistów” zyskał mnóstwo materiału poznawczego, całych sekwencji do analizowania i wyciągania wniosków. Te zapewne wykorzystane zostaną w trakcie przyszłotodniowego zgrupowania bielszczan na własnych obiektach, w tym w trakcie kolejnych gier kontrolnych z Wiślanami Jaśkowice i Worsklą Połtawa.
TP/foto: MŁ
Piast Gliwice – Rekord Bielsko-Biała 3:0 (1:0)
1:0 Bykowski (42. min.)
2:0 Bykowski (58. min.)
3:0 Kądzior (65. min.)
Rekord: testowany zawodnik – Kareta, Pańkowski, Krysik, Szczurek, Madzia, Nowak, Nocoń, Waluś, Świderski, testowany zawodnik oraz Kotełba – Kempny, Macura, Walaszek, Wyroba, Bogunia, Camara i czterech testowanych zawodników