Ekstraliga Futsalu Kobiet, gr. południowa
Respekt Myślenice – Rekord Bielsko-Biała 1:1 (1:0)
1:0 ... (4. min.)
1:1 Knysak (37. min.)
Rekord: Ciupa – Knysak, Nowak, Moskała, Czyż, Skolarz, Kłębek, Nowacka, Chóras, Cygan, Szafran, Śmietana, Wieczorek
- Jeśli nie jesteś w stanie wygrać, to szanuj punkt zdobyty po remisie – mówi Andrea Bucciol, prowadzący bielski zespół pod nieobecność trenera Samuela Jani. – Mieliśmy w tym meczu mnóstwo sytuacji do zdobycia goli. Chyba z pięć razy obijaliśmy słupki, co najmniej dwukrotnie nie trafiliśmy „do pustaka”, że o innych „setkach” nie wspomnę. No, ale wcześniej, już na wstępie meczu, straciliśmy bramkę po kontrataku zespołu z Myślenic. Trochę ze względów taktycznych, trochę z powodu upływu sił – a włożyły ich dziewczyny w ten mecz mnóstwo – zdecydowałem się na osiem minut przed końcem na grę z „lotną” bramkarką – Kasia Moskałą. No i dało to efekt! Kasia dograła piłkę do Karoliny Czyż, ta zagrała między liniami rywalek, obrona nie zdążyła się ustawić i Magda Knysak (na zdjęciu) trafiła do bramki z trzech, czterech metrów. Mieliśmy jeszcze „setkę” na 2:1 w końcówce, ale mogliśmy też stracić gola na samym finiszu. Uratowała nas syrena kończąca mecz! Muszę pochwalić dziewczyny – walczyły do ostatniej sekundy – kończy relację włoski szkoleniowiec.
Punkt zdobyty w Myślenicach pozwolił „rekordzistkom” odskoczyć na jedno „oczko” od AZS-u UJ Kraków oraz zachować dwupunktowy dystans nad Respektem, na dwie kolejki przed końcem zasadniczej części sezonu.
TP/foto: PM