Młodzież

Pocztówka z Niechorza

Znad Bałtyku wróciła pierwsza z obozowych grup Rekordu, tygodniowy pobyt relacjonują trenerzy biało-zielonych.

 

Marcin Kasperek (szkoleniowiec 13-latków Rekordu): - Za nami bardzo udany obóz. Wybór miejsca pod względem lokalizacji oceniam wzorowo. Jeśli chodzi o kwestie sportowe to wykonaliśmy plan w stu procentach. W pierwszych dwóch dniach rozegraliśmy dwa sparingi. Pierwszym rywalem byli nasi rówieśnicy z Kotwicy Kołobrzeg. Pomimo tego, iż straciliśmy bramkę jako pierwsi, to mecz przebiegał pod nasze dyktando i ostatecznie zakończył się wygraną 10:1. Nazajutrz podjęliśmy zespół Chemika z Gorzowa Wielkopolskiego, który w swoim składzie miał kilku chłopaków z rocznika 2009. Tam również nasi chłopcy zagrali dobry mecz, który zakończył się wynikiem 5:1. W kolejnych dniach skupiliśmy się na pracy treningowej, w której obciążenia były stopniowo ograniczane, aż w końcu, w ostatni dzień ograniczyliśmy się do krótkiej jednostki treningowej, którą zakończyliśmy grą wewnętrzną z naszym rocznikiem 2011.

Podsumowując, jestem zadowolony z pracy wykonanej przez drużynę. Na jej jakość wpłynęła przede wszystkim wysoka frekwencja obozowa gdyż na 23 osoby na obozie mieliśmy 19-u zawodników. Drugą, jeszcze ważniejszą kwestią, z której jestem zadowolony jest aspekt wychowawczy. Przez ostatnie dwanaście miesięcy zrobiliśmy ogromny skok do przodu. Nie oznacza to jednak, że nie mamy nad czym pracować. Jesteśmy świadomi, że wychowanie zawodnika-człowieka to proces ciągły! Pracujemy dalej. Kilka podziękowań ode mnie. Dla Bogdana Matlocha za znakomitą koordynację. Dla trenera Rafała Błażyczka za wzorową współpracę. Dla Wojtka i Tomka za bezpieczną drogę. Dla moich podopiecznych za kolejną wspaniałą przygodę! Forza Rekord!

 

Rafał Błażyczek (trener „rekordzistów” z rocznika 2011, na zdjęciu powyżej): - Nadmorski obóz w Niechorzu wypadł bardzo dobrze. Złożyło się na to kilka składowych, takich jak choćby wybór odpowiedniego miejsca, dobra organizacja, czy też piękna, słoneczna pogoda, która towarzyszyła nam praktycznie od pierwszego dnia pobytu. W każdym dniu mieliśmy też wystarczająco dużo czasu, aby mocno popracować nad aspektami piłkarskimi. Natomiast myślę, że bardzo dużą, a nawet powiedziałbym kluczową sprawą była możliwość odpowiedniej regeneracji po „pracy”. Mogliśmy korzystać z regeneracji w jacuzzi, basenie, morzu, czy też w formie aktywnego wypoczynku pograć w siatkówkę plażową. A to wszystko praktycznie w jednym miejscu bez traconego czasu na dojazdy! Chłopcy chętnie łączyli więc przyjemne z pożytecznym, co w efekcie sprawiło, że pomimo dużego nakładu pracy na dwugodzinnych treningach w pełnym słońcu, wracamy po obozie bez żadnej kontuzji. W ramach podsumowania należy jeszcze wspomnieć, iż chyba najważniejszą zaletą takiego wyjazdu jest integracja i pogłębienie relacji w grupie. Zawodnicy na różnego rodzaju aktywnościach obozowych spędzili ze sobą łącznie około 80 godzin, co ma mniej więcej przełożenie na dwa miesiące treningowe! W imieniu grupy dziękuję wszystkim osobom, dzięki którym mogliśmy spędzić ten fajny obozowy czas.

 

TP

poprzedni mecz

MŁODZIEŻ
24.11.2024 / niedziela / godz. 14:00
II WL Juniorów Młodszych B1 - Kolejka 9
1 : 2