Demonstracja siły i w pełni udany rewanż lidera bielsko-tyskiej klasy okręgowej.
Rekord TV - skrót filmowy:
Jesienią bielszczanie ulegli w Bojszowach 1:2, co dotychczas jest ich jedyną porażką w sezonie ligowym. Przed kilku dniami GTS pokonał na swoim boisku wicelidera z Międzyrzecza, co nakazywało ostrożność przed meczem na boisku ze sztuczną trawą, obiektu przy Startowej.
Rozmiary placu gry częstokroć sprzyjają zespołom nastawionym na defensywę, czego mogli obawiać się podopieczni Dariusza Ruckiego. Wszelkie troski „rekordziści” rozwiali jednak tuż przed końcem pierwszej partii.
W 21. minucie Mateusz Gaudyn nieznacznie chybił, uderzając z niewielkiej odległości, jednakże nacierający bramkarz GTS-u nierozważnie „wyciął” zawodnika gospodarzy. „Jedenastkę” pewnie na gola zamienił Marek Profic (na zdjęciu) Rosnącej przewagi w polu bielszczanie długo nie potrafili przekuć na drugiego gola. Co gorsza, bardzo blisko doprowadzenia do remisu byli zawodnicy Adama Natkańca. Po faulu w „szesnastce” Tomasza Walaszka arbiter wskazał w 41. minucie na „wapno”. 17-letni Danyło Rezniczenko nie zdołał jednak pokonać świetnie interweniującego Vołodymyra Kotełby.
Ewidentnie rozłoszczeni całą sytuacją „rekordziści” wyładowali emocje w najlepszy z możliwych sposobów. Oba gole zdobyte na finiszu były dziełem bardzo dobrze rozumiejącego się duetu pomicników: M. Profic – Jakub Kempny.
Równie wysokie tempo gry utrzymali biało-zieloni po przerwie, ale bramkowe „plony” zebrali dopiero w końcówce meczu. Długo, bardzo długo utrzymywał się wynik z pierwszej połowy, co było niekwestionowaną zasługą Krzysztofa Oleksego w bramce GTS-u. Ale i golkiper gości został zmuszony do wywieszenia „białej flagi”. Dość zauważyć, że piłkarze rezerw Rekordu zdobywali kolejne gole z jedenastu metrów i bliższej odległości od bramki rywali.
Rezultat końcowy jest odzwierciedleniem różnicy miejsc w tabeli obu drużyn. „Rekordziści” od wielu miesięcy prowadzą w rozgrywkach, bojszowianie zajmują przedostatnią lokatę.
TP/foto: MŁ
Rekord II Bielsko-Biała – GTS Bojszowy 7:0 (3:0)
1:0 Profic (21. min., z rzutu karnego)
2:0 Profic (44. min.)
3:0 Kempny (45. min.)
4:0 Gaudyn (72. min., głową)
5:0 Śliwka (75. min.)
6:0 Caputa (79. min., z rzutu karnego)
7:0 Caputa (85. min.)
Rekord II: Kotełba – Walaszek, I. Macura (61. Pater), Caputa, Bogunia, Kempny, Profic (71. Zątek), Szczurek, Gaudyn, Tomiczek (61. Śliwka), Camara (71. Żyrek)