Sparingiem z drugoligowcem bielszczanie zakończyli jesień i futbolowy 2022 rok.
W obu zespołach, a zwłaszcza w ekipie gospodarzy, pojawiło się spore grono testowanych piłkarzy. Jednakże w pierwszej odsłonie skład jastrzębian w dużej mierze oparty został na zawodnikach ogranych na II-ligowym poziomie. To w oczywistym sposób miało swoje odbicie w boiskowych wydarzeniach, którym ton nadawali głównie podopieczni Grzegorza Kurdziela. W dwóch, trzech przypadkach utracie gola zapobiegł dobrze spisujący się w bielskiej bramce Krzysztof Żerdka (na zdjęciu). Nie uratował zespołu w sytuacji, z której zawiodło ustawienie przy stałym fragmencie gości. Po wrzutce z kornera niepilnowany przy bliższym słupku Kacper Zych skierował piłkę do bramki.
Gra „rekordzistów” uległa bardzo wyraźnemu ożywieniu po przerwie. Po akcji Piotra Tomiczka i Filipa Walusia, ten drugi został sfaulowany w polu karnym. 17-latek sam „wymierzył sprawiedliwość” z 11-stu metrów. Osiągniętej przewagi w polu bielszczanie nie umieli jednak zdyskontować, przełożyć na korzystniejszy rezultat. Ot, choćby w 55. minucie, kiedy jeden z testowanych zawodników przeniósł piłkę nad poprzeczką, po uderzeniu z pola karnego, albo w 64. minucie P. Tomiczek soczystym uderzeniem obił słupek.
Czego nie zrobili gospodarze, dokonali piłkarze GKS-u. Dominik Konečny miał wystarczająco dużo swobody w „szesnastce”, by oddać celny strzał w długi róg.
Pomeczowa opinia trenera – Dariusz Mrózek: - Bardzo wartościowy sparing. Nasza młodzież zebrała cenne doświadczenie w starciu z drugoligowcem. Myślę, że z przebiegu całego spotkania remis byłby bardziej adekwatnym wynikiem. To była dobra weryfikacja testowanych zawodników na tle dobrze zorganizowanego rywala.
TP/foto: PM
Rekord Bielsko-Biała – GKS Jastrzębie 1:2 (0:1)
0:1 Zych (34. min.)
1:1 Waluś (47. min., z rzutu karnego)
1:2 Konečny (87. min.)
Rekord: Żerdka (Kotełba) – testowany zawodnik, I. Macura, Krysik, testowany zawodnik, testowany zawodnik, Kowalczyk, testowany zawodnik, Wróblewski, Tomiczek, Bogunia oraz Pater, Walaszek, testowany zawodnik, Kempny, Waluś