Już przed spotkaniem 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski: Rekord – Pogoń, pisze się i mówi o tym wydarzeniu.
W poniedziałkowy poranek gościem Radia Bielsko był Janusz Szymura, prezes Rekordu. Rozmowa była osnuta oczywiście wokół wtorkowej, bielsko-szczecińskiej potyczki pucharowej, ale i ostatnich wyników naszych seniorskich zespołów. Całość do odsłuchania – tutaj.
Przegląd Sportowy w pomeczowym komentarzu do spotkania Pogoni z gliwickim Piastem (1:1), awizuje wyjazdowy mecz pucharowy granatowo-bordowych w Bielsku-Białej cytując trenera szczecinian Jensa Gutafssona, który powiedział: - To spotkanie jest dla nas bardzo ważne. Traktuję je tak samo, jak każde inne. Niesamowicie zależy nam na wygranej.
Wszystkie wejściówki na wtorkowy mecz zostały już wyprzedane, o czym informuje m.in. portal Bielsko.Biała.pl. Chętnych do obejrzenia potyczki 1/16 finału zapraszamy przed monitory na internetową transmisję w kanale youtube Łączy Nas Piłka oraz nasłuchiwania relacji na antenie Radia Katowice.
I już na koniec krótkie fragmenty szerszych, przedmeczowych wypowiedzi prezesa biało-zielonych oraz ludzi urodzonych w Szczecinie i w Bielsku-Białej, od lat reprezentujących barwy… Rekordu i Pogoni.
Sportowe nadzieje i oczekiwania przed spotkaniem z Pogonią?
Janusz Szymura (prezes BTS Rekord) - Nie zakładam porażki po walce, jak to się zwykło mówić. Absolutnie, nie! Uczestnicząc w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski chcemy przejść do następnej rundy, choć mam świadomość, że naszą drużynę czeka ekstremalnie trudne zadanie. Miałem okazję obejrzeć Pogoń, do niedawna lidera ekstraklasy, w kilku ostatnich spotkaniach ligowych. Prezentuje się bardzo dobrze. Dodatkowym bodźcem, impulsem, motywacją jest dla szczecinian niedawno otwarty już w pełni stadion. Myślimy w klubie o meczu z Pogonią już od jakiegoś czasu, ale staramy się nie zapominać o naszej trzecioligowej codzienności. A tu naszej drużynie idzie - jak dotąd - dobrze, momentami nawet bardzo dobrze. Gramy więc na dwóch frontach, ale ten pucharowy jest w tej chwili najważniejszy.
Jaka była Twoja pierwsza reakcja, odczucie po tym, jak los skojarzył w 1/16 PP Rekord ze szczecińską Pogonią…
Michał Kubik (reprezentant kraju, 5-krotny mistrz Polski z Rekordem) - Przyznam szczerze, że bardzo się ucieszyłem dlatego, że oba kluby są mi bardzo bliskie. Pogoni kibicuję od dziecka. Wiele lat uczęszczałem na mecze w roli kibica i ten klub zawsze będzie bliski memu sercu. Natomiast Rekord stał takim klubem odkąd zacząłem tu grać. W Rekordzie gram już prawie sześć lat i zaraz pewnie większość osób będzie mnie kojarzyło bardziej z nim, niż z grą w szczecińskiej Pogoni. Cieszę się, że kibice ze Szczecina zobaczą jak Rekord funkcjonuje. Wielu z nich w komentarzach bardziej kojarzyło Rekord z futsalem, niż piłką nożną. W Pogoni kilku zawodników znam osobiście, co będzie również stanowić okazję do spotkania na stadionie.
Jaka była Twoja reakcja na wieść, iż w 1/16 PP Pogoń trafiła na klub z Twojego rodzinnego miasta?
Andrzej Krzyształowicz (wychowanek BKS Stal, trener bramkarzy Pogoni Szczecin) - Nie będę ukrywał – byłem bardzo zadowolony. Ucieszyło mnie to! Pojawiło się kolejne „okno”, w którym mogę odwiedzić rodzinne strony. Móc przyjechać do rodzinnego miasta ze swoją drużyną, zagrać z zespołem z Bielska-Białej mecz o tak poważną stawkę… Czego chcieć więcej?
To nie będzie dla Ciebie pierwszy kontakt z biało-zielonymi…
- To był chyba 2011 rok, kiedy otwierałem swój autorski projekt z bramkarską akademią. Poprowadziłem, zaprezentowałem wówczas pokazowy trening z bramkarzami Rekordu. To był jeden z serii kilku treningów, które wtedy demonstrowałem w różnych miejscach w kraju.
Pełne wypowiedzi znajdą się w tzw. programie meczowym, który dostępny będzie przy wejściu na obiekt przy Startowej.
TP/foto: PM