Młodzież

Pokonali rywali oraz… wirusy i bakterie

Sukces rodzi się bólach, na sukces trzeba ciężko zapracować… Może i banały, ale prawdziwość tych słów potwierdzą bohaterowie weekendu – ludzie ze złotej ekipy Rekordu, Młodzieżowi Mistrzowie Polski w kategorii U-13.

 

Andrea Bucciol (trener, zdobywca z „rekordzistami” 15-ego tytułu Młodzieżowego MP w roli szkoleniowca): - Ciężka, trzymiesięczna praca przyniosła wspaniałe efekty. Trenowaliśmy mocno, intensywnie i niektóre rzeczy musieliśmy sobie przypomnieć niemal od nowa. Tak przepracowany okres mnie cieszy. To złoto cieszy mnie tym bardziej, że – niewielu o tym wie – w sobotę wieczorem, po drugim meczu, mieliśmy chyba tylko pięciu zdrowych ludzi, w tym żadnego z bramkarzy! Większa część drużyny się pochorowała. Wirusy, bakterie, gorączka, itd. Na nasze szczęście ogromną robotę wykonali – Marcin Kasperek, z naszym „fizjo” - Jackiem Mojżeszem. Prawie wszyscy zostali postawieni na nogi. To był dla mnie pierwszy taki sygnał w niedzielny poranek, że będzie dobrze.

 

Parę podziękowań ode mnie – dla Marcina za zaangażowanie i dyspozycyjność, dla Jacka za skuteczną opiekę, no i dla Rodziców naszych zawodników, za wsparcie i doping. Podziękowania i gratulacje dla całej grupy tych chłopaków. Te pierwsze za to, że zostawili na parkiecie, w trakcie treningów i meczów, mnóstwo sił i zdrowia. Te drugie – za sportowy sukces.

 

Chyba zasłużyłem na chwilę odpoczynku? (śmiech) Jadę do Italii na chwilę odpocząć w Święta. Przy okazji, wspaniałych Świąt życzę wszystkim drużynom Rekordu, całemu klubowi.

 

Aaaa i jeszcze jedno podziękowanie – dla naszego klubowego kierowcy – Wojtka, za bezpieczny transport w obie strony!

 

Łukasz Góral (kapitan drużyny, MVP turnieju): - Pierwsze dwa spotkania eliminacyjne poszły prosto. Niestety, do trzeciego podeszliśmy ze zbyt dużym rozluźnieniem, zlekceważyliśmy przeciwnika, co poskutkowało przegraną. Faza pucharowa rozpoczęła się dla nas idealnie, wygraliśmy z Kotwicą 6:0 i przeszliśmy do półfinału. Ten mecz okazał się dla nas dużym sprawdzianem, drużyna z Łodzi była bardzo dobra. Wiedzieliśmy, że jeśli chcemy grać w dalszym etapie, musimy dać z siebie wszystko. Po naprawdę dobrym dla nas spotkaniu weszliśmy do finału. Najważniejszy mecz tego turnieju nie był łatwy. Po zaciętym meczu wygraliśmy ze szczecinianami i zrobiliśmy to!

 

Korzystając z okazji chciałbym bardzo podziękować trenerom, ale także i moim kolegom za tą niezwykłą przygodę. Mam nadzieję, że kiedyś powtórzymy tę historię…

 

Mateusz Zioło (zawodnik): - Jestem bardzo zadowolony z każdego z nas, ponieważ wszyscy dali z siebie wszystko. Długo razem pracowaliśmy, trenowaliśmy, więc byliśmy dobrze przygotowani. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wykonanej pracy na mistrzostwach!

 

Jan Szkorupa (bramkarz): - W meczach grupowych nie czułem takiej presji, jak w fazie pucharowej. Uważam, że mecz półfinałowy był w moim wykonaniu dobry. W spotkaniu o złoto odczuwałem dużą presję. Po syrenie końcowej wszystko ze mnie zeszło… Dziękuję całej drużynie za wsparcie.

 

Marcin Kasperek (II trener): - Rekord to taki klub, który uczy tego, że drogą do sukcesu jest przede wszystkim ciężka i sumienna praca. W niedzielę chłopaki utwierdzili się w tym przekonaniu. Klub stworzył naszym świeżo upieczonym mistrzom perfekcyjne warunki do tego, aby należycie się do tych Mistrzostw przygotować. Tutaj należą się olbrzymie brawa dla trenera Andrei Bucciola, który przygotował zespół perfekcyjnie. Wierzę, że ta współpraca będzie ciągła, gdyż futsal w tej kategorii wiekowej daje same korzyści. Jeśli chodzi o samą organizację wyjazdu na finały, to klub zagwarantował nam wszystko! Chłopaki mogli poczuć się jak prawdziwi profesjonaliści, co pozwoliło nam zrobić kolejny, mentalny krok do przodu. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie świetna praca Pań z recepcji sportowej, tutaj również brawa od całej ekipy. Wojciech Hyży jak zwykle stanął na wysokości zadania, dzięki czemu logistyka również była na mistrzowskim poziomie. Dziękuję Jackowi Mojżeszowi za fachową opiekę medyczną. Ogromne brawa należą się również lekarzowi ze świątecznej izby medycznej w Oławie, który postawił naszych chłopaków na nogi w sytuacji beznadziejnej. Nie możemy również zapomnieć o wspaniałych rodzicach, którzy byli z nami cały czas i również spisali się na złoty medal! Wielkie podziękowania kierujemy pod adresem prezesa Janusza Szymury, dyrektora Jarosława Krzystolika oraz trenera-koordynatora Bogusława Matlocha, za nieocenione wsparcie, które czuliśmy na każdym kroku. Tadeusz Paluch oraz Patryk Porębski intensywnie pracowali, aby przekaz mediów był jak najbardziej aktualny - dla nich również wielkie brawa. Swój oczywisty wkład w nasz rezultat ma Daniel Feruga, z którym na co dzień pracuję z zawodnikami z rocznika 2010. Nie zapominam, że wiele lat pracy poświęcił chłopakom trener Mariusz Gąsiorek. Przejąłem od Mariusza świetną grupę ludzi! Jest w tym złocie jakaś Jego część i zasługa.

 

Nie chciałbym nikogo pominąć, dlatego ostatnie podziękowania kieruję do wszystkich niewymienionych, którzy przyczynili się do tego, aby chłopaki mogli spełnić swoje marzenia.

 

Trzeba zaznaczyć, że na ten sukces pracowała cała grupa chłopaków, stąd poza kadrą finałową chciałbym pogratulować: Błażejowi Szymańskiemu, Samuelowi Rodakowi, Nikodemowi Łachowi, Ivanowi Velychko, Mateuszowi Kasprzakowi oraz Konstantynowi Kozłowskiemu, którzy wspierali nas w domach. Oni również są pełnoprawnymi mistrzami Polski. Rekord to nie tylko znakomite obiekty. Rekord to przede wszystkim wspaniali ludzie! Forza Rekord!

 

TP

 

najbliższy mecz

MŁODZIEŻ
24.11.2024 / niedziela / godz. 11:00
II WL Juniorów Młodszych B1 - Kolejka 9
vs
Rekord II Bielsko-Biała
SKS Gwarek Zabrze II

poprzedni mecz

MŁODZIEŻ
20.11.2024 / środa / godz. 18:45
II WL Młodzików D1, gr. płd. - Kolejka 14
4 : 1