Futsal

Osłabieni, ale nie bezbronni

Janis Pastars, Maksym Pautiak oraz Mykyta Mozheiko, ten tercet wykluczył z udziału w spotkaniu z „rekordzistami” nadmiar żółtych kartek. O tym jak są to istotne postaci w personalnej układance trenera Jesusa „Chusa” Lopeza, nikogo z bacznych obserwatorów wydarzeń w Statscore Futsal Ekstraklasie przekonywać nie trzeba. Sam hiszpański szkoleniowiec w pomeczowej wypowiedzi, po sobotnim, zwycięskim 3:1 starciu z Red Dragons Pniewy przyznał, że być może trzeba będzie w potyczce z Rekordem dać większą szansę gry młodzieży, a może wypróbować cyt. drugi system. Sami jesteśmy niezmiernie ciekawi niespodzianki, jaką szykuje bielszczanom trener Acany Orła. Niezależnie od tego jakie „czary-mary” zastosuje gorącokrwisty szkoleniowiec, mimo absencji wymienionej trójki, w ekipie z Jelcza-Laskowic nadal jest sporo jakości. Jest skuteczny pod bramką rywali Arkadiusz Szypczyński, są wszechstronni – Mykoła Morozov i Jakub Kąkol. Bramki naszych sobotnich gości strzeże Maciej Foltyn, jeden z lepszych fachowców w tej materii, w lidze.

Zatem nie należy zakładać, aby ostatnia, domowa konfrontacja z udziałem biało-zielonych w 2020 roku, miała być tzw. spacerkiem. Wprawdzie zdarza się, że mistrzowie kraju w trakcie trwania meczu, pozwalają sobie na momenty dekoncentracji, nie zdarzyło się jednak, by zlekceważyli swoich oponentów. Dowodem, choćby środowa „zaległość” z P.A. NOVĄ Gliwice. Kto miał sposobność oglądać to spotkanie, ten widział ile podbramkowych sytuacji wykreowali „rekordziści”. Tylko szczęściu, fenomenalnej dyspozycji golkipera oraz rozregulowanym celownikom biało-zielonych, gliwiczanie mogą zawdzięczać relatywnie niską w rozmiarach porażkę 2:8. Tak grający zawodnicy Andrzeja Szłapy są dla rywali nieuchwytni, bez względu na miejsce, w którym toczy się spotkania. O właśnie! To kolejna z przewag biało-zielonych, bowiem drużyna z Jelcza-Laskowic wyraźnie lepiej czuje się we własnym obiekcie, gdzie z siedmiu meczów wygrała sześć. Bilans potyczek rozgrywanych „w delegacji” już tak imponujący nie jest. Jedna wygrana, trzy remisy i tyleż porażek składają się na wyjazdowy kapitał Acany Orła. Przytaczane rezultaty jelczan w sumie przekładają się na 5. pozycję w ligowej tabeli.

Chcielibyśmy napisać w tym miejscu, że to ostania okazja do obejrzenia naszych futsalowców z perspektywy trybun. Niestety mecze już od dawna toczą się bez udziału kibiców. Uwierzcie, grać w ciszy, przy akompaniamencie krzyków z ławki, dźwięku sędziowskich gwizdków – do tego nie sposób się przyzwyczaić. Musimy to jednak wszyscy zaakceptować i dostosować się do obowiązujących reguł. Akurat jedną z tych przyjemniejszych w ostatnich miesiącach są regularne transmisje internetowe. Do obejrzenia właśnie takiej, zapraszamy wszystkich Państwa w najbliższą sobotę, o godz. 18:00, na platformie TVcom.pl.

TP/foto-archiwum: PM

najbliższy mecz

FUTSAL
28.11.2024 / czwartek / godz. 16:30
Elite Round Ligi Mistrzów
vs
FC Semey
Rekord Bielsko-Biała

poprzedni mecz

FUTSAL
27.11.2024 / środa / godz. 16:30
Elite Round Ligi Mistrzów
1 : 3
TRANSMISJA