W obronie szczelnie, w ataku celnie…
W pierwszej odsłonie bielszczanie górowali nad gospodarzami lepszą jakością prowadzonych ataków pozycyjnych oraz skutecznością przy stałych fragmentach gry. Zwłaszcza po uderzeniach ze stojącej piłki działo się najwięcej, najczęściej po obu bramkami. Konkrety były jednak po stronie gości. Zanim pierwsze trafienie „rekordzistów” zostało odnotowane w meczowym protokole, do bramki trafił Daniel Świderski (3. min.), lecz arbiter dopatrzył się u napastnika pozycji spalonej. Za to w 22. minucie arbiter nie dostrzegł faulu na Piotrze Wyrobie w polu karnym bytomian. Co się odwlecze… Biało-zieloni objęli prowadzenie dobrze już znanym sposobem. Po dośrodkowaniu z kornera Tomasza Nowaka obrońców Odry ubiegł Kacper Kasprzak (na zdjęciu), główkując do bramki. Po „centrostrzale” Szymona Noconia piłka powtórnie znalazła drogę „do sieci”, acz ustalenie nazwiska strzelca gola „nr 2” nie było wcale ewidentne, wobec zamieszania w polu bramkowym miejscowych.
Pod koniec pierwszej części meczu doszło do zderzenia głowami Konrada Karety z Przemysławem Siudakiem. W efekcie feralnego zdarzenia kapitan Rekordu już nie wyszedł na drugą połowę meczu, natomiast napastnik Odry został odwieziony do szpitala na – jak się wydaje – rutynowe badania.
Niespełna trzy minuty po powrocie na murawę podopieczni Dariusza Klaczy całkowicie przejęli kontrolę nad przebiegiem spotkania. Po prostopadłym zagraniu Filipa Walusia w „szesnastkę” K. Kasprzak raz jeszcze zmusił Bartosza Szafera do kapitulacji.
Koniec emocji? Nic bardziej mylnego. Bielszczanie nie zwalniali tempa gry w ofensywie, by wymienić strzały w boczną siatkę T. Nowaka i Daniela Kamińskiego. Z upływem czasu, przy bardzo niekorzystnym rezultacie, u bytomian coraz bardziej widoczna była frustracja. W 67. minucie Wiktor Kobiela dopuścił się faulu na Mateuszu Madzi, po którym ujrzał kartkę czerwonego koloru. W 10-ciosobowym składzie piłkarze Odry nie byli w stanie zagrozić ekipa lidera tabeli.
TP/foto: MŁ
Odra Bytom Odrzański – Rekord Bielsko-Biała 0:3 (0:2)
0:1 Kasprzak (32. min., głową)
0:2 Nocoń (40. min.)
0:3 Kasprzak (48. min.)
Rekord: Żerdka – Madzia, Kareta (46. Walaszek), Krysik, Nocoń (71. Kempny), Wyroba (68. Twarkowski), Nowak, Kasprzak, Kamiński, Waluś (82. Gądek), Świderski (68. Idzik)